Wstrząsające kulisy śmierci Ireny Dziedzic
Ostatnie lata życia i śmierć dziennikarki to do dzisiaj niemała tajemnica, Irena Dziedzic zmarła w dosyć tajemniczych okolicznościach. Co tam się stało?

Ostatnie lata życia i śmierć dziennikarki to do dzisiaj niemała tajemnica, Irena Dziedzic zmarła w dosyć tajemniczych okolicznościach. Co tak naprawdę się wtedy zdarzyło?

Irena Dziedzic zmarła w listopadzie 2018 roku, okoliczności jej śmierci były dosyć tajemnicze. Dlatego Prokuratura Rejonowa Warszawa- Praga Południe wszczęła postępowanie w tej sprawie. Po prawie dwóch latach od jej śmierci postanowiono umorzyć sprawę. Jednak nadal pozostaje dużo niejasności związanych z ostatnimi latami życia dziennikarki, a także samym zgonem. Co się tak naprawdę wtedy wydarzyło?

Czytaj też: Przerażająca wizja Jackowskiego na temat koronawirusa. To się stanie już w październiku

Śmierć dziennikarki to do niemała tajemnica, Irena Dziedzic zmarła w tajemniczych okolicznościach

Prokuratura prowadziła postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Ostatnie tygodnie życia Ireny Dziedzic cechowały się bardzo dziwnym zachowaniem dziennikarki. Kobieta mająca już 93 lata wypłaciła wtedy z konta dużą sumę pieniędzy. Dodatkowo podpisała u notariusza dokumenty, które uprawniały jej opiekunkę do dostępu do jej konta bankowego. Opiekunka mogła także od tego momentu reprezentować Dziedzic w urzędach i szpitalach.

Zobacz również: Zbezcześcił pamięć Lecha Kaczyńskiego i zaatakował Macierewicza. Nie wierzyliśmy, że naprawdę to padło

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Dodatkowo prokurator badał, czy notariusz obecny przy podpisywaniu dokumentów nie przekroczył swoich uprawnień. Dziedzic miała być nieświadoma wagi podpisywanych dokumentów. Według właściciela domu, w którym mieszkała Pani Irena, była w opłakanym stanie i mieszkała w urągających warunkach. Trzymano ją w ciemności, a także nie miała zdjętych szwów po złamaniu sprzed kilku miesięcy. To on zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.

25 października 2018 roku pogotowie zabrało Irenę Dziedzic do szpitala. Po kilku dniach jej stan uległ zmianie, nie trwało to jednak długo i już 4 listopada znacząco się pogorszył. Dziennikarka w przebłyskach świadomości błagała żeby nie odsyłać jej do domu. Zmarła dzień później.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Śledztwo w sprawie śmierci Ireny Dziedzic zostało umorzone pod koniec sierpnia. Według prokuratora nie przekroczono w niej swoich uprawnień. „W ostatnim okresie swojego życia osoby życzliwe pokrzywdzonej zapewniły jej odpowiednią i adekwatną do jej stanu zdrowia opiekę oraz zabezpieczyły i zaspakajały potrzeby bytowe, osobiste i materialne”

Źródło: Pomponik

Polecamy także:

Zmiany w alimentach już od 1 października. Decyzja zapadła

Wstrząsające słowa Kidawy-Błońskiej. Powiedziała co myśli o wyborcach PiS

Szok! Jachira pogrążyła swoje ugrupowanie! Tego jeszcze nie było

Kurtyna opadła. Danuta Wałęsa zdradziła prawdę o mężu