Justyna Żyła i Piotr Żył już prawie dwa lata temu wzięli rozwód. W tym czasie ich małżeństwo i rozstanie zyskało na popularności. Po rozwodzie Justyna postanowiła wziąć udział w sesji dla magazynu Playboy. Następnie rok temu była jedynym z uczestników programu „Taniec z Gwiazdami”. Niestety w świecie polskiego show biznesu stała się postacią dosyć kontrowersyjną. Nie brakowało opinii mówiących wprost, że celebrytka zdobyła popularność dzięki byłemu mężowi, który uchodzi za jednego z najlepszych polskich skoczków ostatniej dekady. Justyna Żyła wypowiedziała się niedawno na temat rozbieranej sesji dla magazynu Playboy. Jak na to zareagowały najbliższe jej osoby?
Justyna Żyła w magazynie Playboy
ZOBACZ RÓWNIEŻ: To co zrobił Wiśniewski jest odrażające! Zmieszali go z błotem (wideo)
Piotr Żyła i Justyna Żyła wzięli rozwód prawie dwa lata temu. O ich problemach było bardzo głośno w polskich mediach. Celebrytka wzięła udział w rozbieranej sesji dla magazynu Playboy. O jej zdjęciach mówiła cała Polska. Jak na głośne komentarze zareagowali najbliższe osoby z otoczenia Justyny, a przede wszystkim jej syn?
CZYTAJ TAKŻE: Panowie lepiej usiądźcie. Maffashion niemal nago w sieci!
-Sława czasami mi przeszkadza. Ale teraz rozumiem, że bycie rozpoznawalnym wiąże się z pewnymi obowiązkami. Zupełnie tego nie planowałam. Zaczęło się od mojego wpisu w Internecie o tym, co dzieje się w naszym małżeństwie, ten wpis będzie się za mną ciągnął po wsze czasy, zaproponowano mi sesję w Playboyu. Na początku myślałam, że to żart. Wahałam się, rozmawiałam z rodzicami, synem i z dalszą rodziną. Syn powiedział, że bardziej by się wstydził, jakbym pracowała w policji. Nie wiem, co ma jedno do drugiego, ale tak mi powiedział. – wyznała Justyna Żyła.
Jak na zdjęcia zareagował syn Justyny?
-Na szczęście to przede wszystkim nie były rozbierane zdjęcia, tylko artystyczne. Oczywiście, to nie było za darmo. Jedni pisali, że super, drudzy rozpaczali, co ja zrobiłam dzieciom. Jaki w tym problem? Nie ja pierwsza mam dzieci – powiedziała Justyna Żyła w rozmowie magazynem „Viva”. – mówiła Justyna Żyła.
POLECAMY RÓWNIEŻ: