
Do tragicznego wypadku doszło na lotnisku w Ahmadabadzie w północno-zachodnich Indiach. Samolot pasażerski lecący do Wielkiej Brytanii rozbił się podczas wznoszenia. Według wstępnych doniesień zginęło ponad 100 osób, a akcja ratunkowa nadal trwa.
- Czytaj też: Tomasz Lis ostro pojechał po Nawrockim. Jednak takiej odpowiedzi się nie spodziewał. To koniec
Dramatyczne chwile po starcie z Ahmadabadu
Jak donoszą lokalne media, do katastrofy doszło krótko po godzinie 9:00 czasu lokalnego. Samolot należący do linii Air India, wykonujący połączenie z Ahmadabadu do Birmingham w Wielkiej Brytanii, uległ wypadkowi tuż po rozpoczęciu wznoszenia z pasa startowego.
- Zobacz także: Nie żyje kibic, który zasłabł podczas meczu Polska-Finlandia. Potwierdzono najgorszy scenariusz
Na pokładzie znajdowało się 242 pasażerów i członków załogi. Oficjalne służby jeszcze nie podały pełnych danych, ale według informacji przekazywanych przez media, liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła już 100 osób. Są też dziesiątki rannych, część z nich w stanie krytycznym.
Trwa zakrojona akcja ratunkowa
Na miejscu zdarzenia pracują zespoły ratownicze, straż pożarna, służby medyczne oraz wojsko. Akcja ratunkowa jest utrudniona przez ogień, który pojawił się po uderzeniu maszyny o ziemię. Lotnisko zostało całkowicie zamknięte dla ruchu cywilnego.
Szpitale w Ahmadabadzie przygotowują się na przyjęcie dużej liczby poszkodowanych. Władze lokalne apelują do mieszkańców o oddawanie krwi i udzielanie wsparcia służbom.
Brak oficjalnego komunikatu rządu Indii
Jak dotąd, rząd Indii nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia w sprawie przyczyn katastrofy. Wiadomo jedynie, że trwa intensywne dochodzenie, które ma ustalić, co doprowadziło do tak dramatycznego zdarzenia.
W mediach pojawiły się niepotwierdzone sugestie o możliwej awarii technicznej podczas wznoszenia maszyny, jednak śledczy nie wskazali jeszcze żadnego konkretnego scenariusza. Eksperci lotniczy oczekują, że rejestratory lotu — tzw. „czarne skrzynki” — zostaną wkrótce odnalezione i przetransportowane do analizy.
Świat wstrzymuje oddech
Wiadomość o katastrofie w Indiach natychmiast obiegła światowe media. Głosy współczucia i solidarności płyną z wielu krajów. Wśród ofiar mogą być obywatele różnych państw, co dodatkowo zwiększa skalę tragedii.
Indyjska telewizja NDTV poinformowała, że o zdarzeniu został już poinformowany premier Narendra Modi, który monitoruje sytuację i ma wkrótce wystąpić z oświadczeniem.