
Były unijny komisarz ds. rolnictwa i polityk PiS Janusz Wojciechowski złożył wniosek do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o ściganie Tomasza Lisa. Chodzi o wpis na platformie X, który — jego zdaniem — znieważa prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Sprawa budzi emocje w środowisku politycznym i medialnym. Sam Tomasz Lis nie spodziewał się możliwych konsekwencji.
- Czytaj także: Wieści nadeszły z samego rana. Zakwestionowano wyniki wyborów. PKW podejmuje działania
Wpis Tomasza Lisa. Wojciechowski żąda działań prokuratury
Tomasz Lis, dziennikarz i były redaktor naczelny „Newsweeka”, znany z ostrej krytyki obozu prawicowego, opublikował na platformie X wpis, który wywołał burzę. Stwierdzenie „Polska musi wiedzieć, czy naprawdę wybrała alfonsa” zostało uznane przez polityków PiS za przekroczenie granic dopuszczalnej debaty publicznej.
- Zobacz również: Klamka zapadła – zacznie się 18 czerwca. Andrzej Duda zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego
Do sprawy odniósł się były unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, który postanowił działać. W specjalnym wpisie na portalu X poinformował, że złożył formalny wniosek do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o podjęcie działań prawnych.
„Niech dla oszczerców skończą się żarty, a zaczną schody. Tak nikczemne znieważanie przyszłej głowy państwa musi być powstrzymane. W interesie społecznym” — napisał Wojciechowski.
Podstawa prawna oskarżenia
We wniosku Wojciechowski powołuje się na konkretne przepisy prawa karnego:
-
Art. 212 §2 KK — pomówienie za pomocą środków masowego komunikowania,
-
Art. 216 §2 KK — znieważenie w środkach masowego przekazu,
-
Art. 11 §1 KK — zbieg przestępstw,
-
Art. 60 KPK — ściganie z urzędu w przypadku przestępstwa naruszającego interes społeczny.
Zaznaczył przy tym, że mimo iż Karol Nawrocki nie został jeszcze formalnie zaprzysiężony, to jako prezydent elekt powinien korzystać z ochrony dobrego imienia jako osoba publiczna.
Reakcje w środowisku politycznym i medialnym
Wniosek Wojciechowskiego spotkał się z różnymi opiniami. Z jednej strony pojawiły się głosy poparcia dla idei obrony dobrego imienia głowy państwa. Z drugiej zaś obawy o wolność słowa i prawo do ostrej krytyki politycznej.
Publicyści i prawnicy zwracają uwagę, że wypowiedzi Tomasza Lisa mieszczą się w granicach wolności słowa. Wskazano też, że niekiedy balansują na granicy dobrego smaku i prawnych konsekwencji. Sam zainteresowany, jak dotąd, nie odniósł się publicznie do treści wniosku Wojciechowskiego.
Kim jest Tomasz Lis?
Tomasz Lis to jeden z najbardziej znanych i kontrowersyjnych dziennikarzy w Polsce. Były prowadzący „Fakty” TVN, „Wydarzenia” Polsatu oraz autor programów publicystycznych i książek. W ostatnich latach zasłynął jako jeden z najostrzejszych krytyków rządów Prawa i Sprawiedliwości, a jego profile w mediach społecznościowych regularnie wywołują burze medialne.
W najbliższych dniach Ministerstwo Sprawiedliwości zdecyduje, czy prokuratura podejmie działania. Ewentualne wszczęcie śledztwa może mieć precedensowe znaczenie dla granic krytyki politycznej w Polsce oraz relacji między mediami a politykami.
Sprawa Tomasza Lisa może zatem nie tylko trafić do sądu, ale też stać się symbolem coraz bardziej napiętych relacji na linii władza – media. Dla Karola Nawrockiego to pierwszy poważny test wizerunkowy jeszcze przed zaprzysiężeniem.