Ujawniono prawdę o Meghan Markle! Kłamała?
Meghan Markle kłamała

Meghan Markle jest ostatnio na ustach wszystkich, pojawiło się bowiem podejrzenie o to,że kłamała w sprawie rodziny królewskiej. Dzieje się tak za sprawą biograficznej książki o parze książęcej oraz zapowiedzi ujawnienia prywatnych pamiętników Meghan. Rezygnacja z bycia „na widelcu” nie była zaskakująca, bowiem dyskomfort jaki odczuwała Markle starając się pełnić książęce obowiązki był aż zanadto widoczny.

Żona księcia była oceniana na każdym kroku, każdy błąd nawet najmniejszy urastał w mediach do rangi „zbrodni”. Dodatkowo jak donosi prasa, nie mogła liczyć na pomoc ze strony rodziny męża. Ponadto konflikt z Kate, już później bardzo mocno widoczny dodatkowo utrudniał funkcjonowanie.

Czytaj teraz: Skandaliczne słowa Miller o Polsce! Wstyd

Mając na względzie wszystkie powyżej wymienione argumenty nie dziwi fakt, że tak mocno wspierała męża, księcia Harry’ego w podjęciu decyzji o odejściu z rodziny królewskiej. Jednakże teraz na jaw wyszedł jeden szczegół o którym Meghan nie wspomniała. Milczenie przerwała hrabina Zofia. 

Meghan Markle kłamała?

Pomijając fakt, że przyjaźni się ona z księżną Kate i nie pała sympatią do Meghan, możemy odnieść wrażenie że Markle od początku nie chciała przyjmować żadnej pomocy aby jak najszybciej odciąć się od monarchii.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Czytaj też: Piaseczny ostro o lewicy i LGBT. Tych słów mu nie darują

Hrabina Wessex w rozmowie z „The Sunday Time” wyjaśniła, że żona księcia Harry’ego, miała wielokrotnie proponowaną pomoc ze strony rodziny królewskiej. Jak powiedziała hrabina – każdy nowy członek rodziny otrzymuje pomoc.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Wszyscy próbujemy pomóc każdemu nowemu członkowi rodziny” – podkreśliła.

W tym samym wywiadzie wspomniała również o swoich początkach na dworze królewskim. Mówiła o czasach zaręczyn z najmłodszym synem królowej Elżbiety, księciem Edwardem:

„Trochę mi zajęło czasu, zanim stanęłam na nogach. Pamiętaj, że miałam pięć lat na dostosowanie się, a przez nasze sześciomiesięczne zaręczyny przebywałam nawet w Pałacu Buckingham” – dodaje Sophia. 

Źródło: Interia

Polecamy także: