
Pogoda w Polsce przestała diametralnie się zmieniła. Nad krajem przetacza się fala potężnych burz, które już sieją ogromne zniszczenia. Strażacy walczą z żywiołem, a mieszkańcy dokumentują dramatyczne sceny. Niestety – to dopiero początek.
- Czytaj też: Cezary Pazura miał 45 nieodebranych wiadomości: “Chciałem się zabić”. W jednej chwili jego świat runął
Letnia pogoda? Nic z tego. Polskę zalewa chaos
Lipiec miał przynieść upragnione słońce i beztroskie dni. Zamiast tego Polacy zderzyli się z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Najpierw fala tropikalnych upałów, potem nagłe burze, trąby powietrzne, gradobicia i wichury, które zrywają dachy i łamią drzewa jak zapałki.
Z dnia na dzień temperatury podskoczyły do ponad 30°C. Trawy zaczęły wysychać, gleba pękać, a powietrze stało się duszne i niestabilne. Skutki? Dramatyczne.
„Zaczęło się od suszy, a teraz wszystko zalewa. To jakiś koszmar” – mówi pan Jerzy, rolnik spod Tarnowa.
Synoptycy biją na alarm. Najgorsze dopiero przed nami
Loading tweet...
— SOB_pl (@SOB_pl) July 12, 2025
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że przez całą Polskę przetacza się niż genueński – wyjątkowo gwałtowny układ niosący intensywne opady i burze. Szczególnie zagrożone są województwa południowe, zwłaszcza Śląsk, Małopolska i Podkarpacie.
„W najbliższych dniach może spaść nawet 200 mm deszczu. To wartości porównywalne z całym sezonem letnim” – informuje Sieć Obserwatorów Burz.
Sytuacja staje się dramatyczna. W Wiśniowej i Tarnawie grad o średnicy 2 złotych monet pokrył ulice białą warstwą. W Zawadzie wichura zerwała dach z budynku szkoły. Strażacy mają pełne ręce roboty – interweniują setki razy dziennie.
Burze, powodzie, blackouty. Polska w szachu natury
Podkarpacie, Małopolska i Świętokrzyskie już zmagają się ze skutkami żywiołu. Zalane są drogi, piwnice, domy. W Krynicy-Zdroju wezbrane potoki zbliżają się do niebezpiecznego poziomu. Mieszkańcy porównują sytuację do ubiegłorocznych powodzi.
Loading tweet...
— SOB_pl (@SOB_pl) July 12, 2025
Na Facebooku i X (Twitterze) pojawiają się filmy i zdjęcia pokazujące skalę zniszczeń: drzewa leżące na drogach, pozrywane dachy, zniszczone linie energetyczne. Setki osób są bez prądu.
„To wygląda jak po huraganie. Wszystko zniszczone” – relacjonuje mieszkaniec Mielca.
Co nas jeszcze czeka?
Prognozy są jednoznaczne: najbliższe dni przyniosą dalsze intensywne opady i kolejne burze. Miejscami możliwe są podtopienia, osunięcia ziemi i lokalne powodzie błyskawiczne. IMGW apeluje o ostrożność i śledzenie komunikatów pogodowych.
Loading tweet...
— SOB_pl (@SOB_pl) July 12, 2025