
Po czwartkowym pożarze bloku przy ulicy Powstańców 62 w Ząbkach pod Warszawą ruszyło intensywne śledztwo. Śledczy z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga przeprowadzili już pierwsze oględziny budynku, wykorzystując m.in. drony do dokumentacji zniszczeń. Sprawdzane są też wnętrza klatek schodowych – tam, gdzie nie zagraża to bezpieczeństwu.
– Zabezpieczono nagrania ekip telewizyjnych, które były obecne na miejscu tragedii – przekazała prokuratura. Materiały te mogą okazać się kluczowe dla ustalenia dokładnego przebiegu pożaru i źródła ognia.
Pożar w Ząbkach. Ponad 500 osób bez dachu nad głową
Przypomnijmy – do pożaru doszło w czwartek wieczorem. Ogień szybko objął dach oraz górne kondygnacje bloku mieszkalnego. W akcji gaśniczej uczestniczyło ponad 150 strażaków, 26 zastępów i sześć drabin mechanicznych. Choć nikt nie zginął, uszkodzonych zostało ponad 200 lokali, a ponad pół tysiąca mieszkańców musiało opuścić swoje domy.
Trwa przesłuchiwanie świadków. Każda relacja może być cenna
Prokuratura potwierdziła, że przesłuchuje poszkodowanych oraz świadków zdarzenia. Śledczy chcą jak najdokładniej odtworzyć moment wybuchu pożaru i jego rozwój. Na razie nie wiadomo, czy mogło dojść do celowego zaprószenia ognia, czy też tragedia była wynikiem nieszczęśliwego wypadku.
– To dla nas kluczowe dni w dochodzeniu. Każda relacja, każde nagranie może mieć znaczenie – usłyszeliśmy nieoficjalnie od osoby zaangażowanej w działania służb.
Policja umożliwiła mieszkańcom jednorazowy dostęp do lokali
W sobotę wołomińska policja poinformowała, że mieszkańcy będą mogli raz wejść do swoich lokali, znajdujących się na trzech najniższych kondygnacjach budynku, by zabrać najpotrzebniejsze rzeczy. Każdy wstęp będzie możliwy tylko w obecności policjanta i wyłącznie dla jednej uprawnionej osoby.
To pierwsza szansa dla wielu rodzin, by zabrać dokumenty, lekarstwa czy rzeczy osobiste, pozostawione w pośpiechu podczas ewakuacji.
Co dalej z mieszkańcami? Miasto i służby szukają rozwiązań
Mieszkańcy zniszczonego budynku nocują obecnie w szkołach, internatach oraz u rodzin. Władze miasta zapowiedziały, że trwają prace nad programem wsparcia dla pogorzelców. Organizowane są zbiórki, zarówno pieniężne, jak i rzeczowe. Wiele osób wciąż czeka na informacje, czy ich mieszkania będą nadawały się do odbudowy, czy zostaną całkowicie wyłączone z użytkowania.
Śledztwo trwa. Jego wyniki mają zostać opublikowane po zakończeniu oględzin i analizy wszystkich zabezpieczonych materiałów.