Pracownicy z Fundacji Przyjaciół Przyrody Tajlandii (WFFT) otrzymali zgłoszenie o dziurze w ścianie budynku, w której jest żyw istota!
Nie wiedzieli czego się spodziewać, bo informacja była chaotyczna i niedokładna.
Dziura miała znajdować się w budynku w centrum Bangkoku.
Ktoś zauważył, że coś porusza się w dziurze.
Mężczyzna, który zawiadomił wolontariuszy fundacji zaprowadził ich na miejsce.
Coś było uwięzione między ścinami.
Rozpoczęto akcję ratunkową podczas której dowiedziano się, że istota była więźniem człowieka.
Obraz nędzy i rozpaczy.
Kolejny dowód na kompletną bezduszność człowieka…
Wcześniej wspomnianą żywą istota była…