Sebastian M. już w grudniu może być „wolnym człowiekiem”. Druzgocące wieści

Jeden ze scenariuszy jaki głosi adwokat Sebastiana M. mówi o tym, że w grudniu sprawca śmiertelnego wypadku na A1 może już być wolny człowiekiem. Sąd odrzucił wniosek o list żelazny. Według mecenasa ten scenariusz, może się zrealizować, jeśli Polska i Zjednoczone Emiraty Arabskie nie zamkną procedury ekstradycyjnej, dotyczącej Sebastiana M., w dwa miesiące po jej rozpoczęciu.

W piątek Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim odrzucił wniosek Bartosza Tiutiunika, prawnika reprezentującego Sebastiana M., o przyznanie mu listu żelaznego. Oznacza to brak możliwości odpowiadania z wolnej stopy podczas procesu. Podejrzewany o spowodowanie wrześniowej tragedii na autostradzie A1 ma jak się okazuje wiele opcji.

Sebastian M. zostanie wypuszczony?

Jednak, według informacji przedstawionej przez adw. Tiutiunika, kierowca bmw może być niebawem „wolnym człowiekiem”. Ten scenariusz – jak uważa mecenas – może się zrealizować, jeśli Polska i Zjednoczone Emiraty Arabskie nie zamkną procedury ekstradycyjnej, dotyczącej Sebastiana M., w dwa miesiące po jej rozpoczęciu.

– Termin maksymalny do załatwienia tej sprawy w sposób oczekiwany, jak rozumiem, przez stronę polską, czyli dokonanie ekstradycji podejrzanego do Polski, to jest 60 dni od daty zatrzymania, czyli upłynie z początkiem grudnia – wyliczał w piątek adw. Tiutiunik.

Co stanie się z Sebastianem M. dnia 61., jeśli do „załatwienia sprawy” nie dojdzie?

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

– Wtedy powinien zostać wypuszczony. Teoretycznie będzie wolnym człowiekiem w Emiratach – powiedział adw. Tiutiunik o Sebastianie M. Mecenas i dodaje że złoży zażalenia na odmowę przyjęcia rozwiązania umożliwiającego odpowiadanie jego klientowi z wolnej stopy.