Profesor Krystyna Pawłowicz nie patyczkuje się. W mocnym wpisie odniosła się do wypowiedzi europoseł Platformy Obywatelskiej Róży Marii Barbary Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowskiej dotyczącej demonstracji „żółtych kamizelek” we Francji” i podwyżek prądu w Polsce.
Tuż po wystąpieniu telewizyjnym prezydenta Francji Emmanuela Macrona sekretarz generalny centrali związkowej CGT Philippe Martinez wezwał do wspólnego strajku związkowców i „żółtych kamizelek”, ponieważ uznał obietnice Macrona za niewystarczające.
We Francji kolejny już tydzień trwają protesty „żółtych kamizelek”, u zarania których stał sprzeciw wobec podwyżek podatku paliwowego. Z każdym dniem protesty narastały i przybierały coraz ostrzejszą formę. Efekt? Setki poszkodowanych, tysiące zatrzymanych, sparaliżowane miasta, zniszczenia mienia szacowane na setki milionów euro. Ekonomiści ostrzegają, że protesty mogą kosztować francuską gospodarkę nawet miliardy euro.
– Jestem ciekawa, czy jeśli w Polsce podskoczą ceny prądu, to czy wyjdą na ulice żółte kamizelki – takie słowa padły z ust eurodeputowanej Róży Thun w Radiu Kraków.
Słowa europosłanki Platformy spotkały się z miażdżącą odpowiedzią prof. Krystyny Pawłowicz.
Przypomniała, co Platforma Obywatelska podpisała w 2009 roku….