Kampania samorządowa ruszyła na dobre. Kandydaci na wszelki sposób starają się przekonać do swoich racji wyborców. Niestety bywają przypadki,, kiedy nerwy puszczają. Ten pech dopadł Rafała Trzaskowskiego,, który nie może przyjąć do siebie możliwości utraty największych miast przez jego ugrupowanie.
– Nie stracimy dużych miast. Od początku mówiłem, że będzie blisko i trzeba walczyć o każdy głos. Sprawa jest poważna. (…) Warszawiacy pytają, czy będzie in vitro, czy będą faszyści maszerowali po ulicach
– powiedział w programie „Kawa na ławę” (TVN24) Rafał Trzaskowski, kandydat na prezydenta Warszawy, odnosząc się do pytania redaktora Konrada Trzaskowskiego, czy nie obawia się klęski wyborczej, co już zaczynają zapowiadać sondaże w dużych miastach.
Są różne sondaże
– zaznaczył Trzaskowski.
Ile wybudowaliście dróg? Co pan zrobił dla Krakowa?
– zagadnął posła PO Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości.
Nie jesteśmy w milionerach. Jeżeli chodzi o Kraków, niech pan sobie sprawdzi liczbę interpelacji. Wie pan ile interpelacji złożyłem? 150!
– próbował bronić się Trzaskowski.
Pan przegra!
– podkreślił Michał Wójcik.
Wygram! Warszawiacy świetnie wiedza, jak się Warszawa zmieniła i ile obietnic zostało zrealizowanych. Niech pan sobie przeczyta te 150 interpelacji i zobaczy pan, ile spraw krakowskich zostało poruszonych
– mówił coraz bardziej nerwowo Trzaskowski.
Zgadzam się, że nerwowość pana posła Trzaskowskiego wynika z dynamiki kampanii
– powiedział z kolei minister prezydencki Paweł Mucha.
– Jaka nerwowość?! – bronił się do końca Rafała Trzaskowski.
One Comment