
Zmarł Tadeusz Rolke – powstaniec warszawski, fotograf, kronikarz stolicy i legenda polskiej sztuki dokumentu. Jego zdjęcia uczyły nas patrzeć głębiej, dostrzegać to, co ulotne i prawdziwe. Informację o jego śmierci potwierdził prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Fotograf Powstania, człowiek wolności
Tadeusz Rolke rozpoczął swoją przygodę z fotografią w najtrudniejszych z możliwych okolicznościach – podczas Powstania Warszawskiego w 1944 roku. Jako młody chłopak chwycił za aparat, by dokumentować życie walczącego miasta. I już wtedy było widać to, co przez kolejne dekady stało się jego znakiem rozpoznawczym: czułość, spostrzegawczość i wyjątkowa wrażliwość na emocje drugiego człowieka.
Nie fotografował jedynie ruin i powstańców. Uchwycił strach, nadzieję, rozpacz i determinację. Jego zdjęcia z tamtego okresu to nie tylko dokumenty historyczne, ale dzieła sztuki, które mówią więcej niż tysiące słów.
Od czasów PRL do nowoczesnej Warszawy
Po wojnie nie przestał fotografować. Przez całe dekady Tadeusz Rolke dokumentował codzienność PRL-u: życie zwykłych ludzi, atmosferę ulicy, momenty pozornie nieistotne, które jednak opowiadały całą epokę. Współpracował z prestiżowymi pismami jak „Przekrój”, „Stolica”, „Polska”. Jego zdjęcia trafiały również do zagranicznych redakcji i galerii.
Rolke potrafił uchwycić rzeczywistość w detalach – spojrzeniu przechodnia, rozrzuconych butach, świetle wpadającym przez okno. W jego kadrach nie było niczego przypadkowego.
Właśnie ta czułość wobec codzienności sprawiła, że Tadeusz Rolke stał się mistrzem wizualnego opowiadania. Nie stylizował rzeczywistości – on ją słuchał i pokazywał z głębokim zrozumieniem.
Trzaskowski: „Warszawa dziękuje za wszystko”
Wieść o śmierci Tadeusza Rolke przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W poruszającym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych napisał:
– Zmarł Tadeusz Rolke. Warszawiak, powstaniec, fotografik, legenda. W historii Warszawy zapisał się w sposób szczególny. (…) Panie Tadeuszu, Warszawa dziękuje za wszystko. Będzie nam Pana brakowało.
Trzaskowski wspominał również ich ostatnie spotkanie, określając je jako „wielki zaszczyt”.
Dziedzictwo, które zostanie z nami na zawsze
Tadeusz Rolke nie był jedynie fotografem. Był kronikarzem duszy Warszawy. Miasta, które kochał, znał i rozumiał jak nikt inny. Jego zdjęcia pokazują nie tylko zmieniające się ulice, ale ludzi – z ich codziennością, smutkami, gestami, nadzieją.
Uczył młodych artystów, inspirował kolejne pokolenia fotografów. Brał udział w wystawach na całym świecie, ale zawsze wracał do swojej Warszawy. Tej autentycznej, żywej, często trudnej, ale prawdziwej.
Jego odejście to ogromna strata. Ale zostawił po sobie coś bezcennego – opowieść, którą można oglądać i czuć. W czerni, bieli i świetle – które rozumiał jak mało kto.