Koronawirus w Polsce i powrót do szkół: Dziennikarze Faktu twierdzą, że uczniowie wrócą do szkół przed wakacjami, to rzekomy plan rządu. Co zakłada?
Czytaj też: Szumowski przekazał fatalne wieści. To się wydarzyło nagle
To co ma zamiar zrobić rząd z rokiem szkolnym w tym roku do końca nie wiadomo. Udało się ustalić terminy egzaminów ośmioklasistów, egzaminów maturalnych. Wiadomo również, że szkoły póki co zamknięte są do 24 maja. Co dalej? Czy rząd planuje otworzyć placówki edukacyjne jeszcze w tym roku? Kiedy uczniowie wrócą do szkół i czy stanie się to przed wakacjami? Więcej jest niewiadomych niż pewnych informacji.
Prawdopodobnie rząd Prawa i Sprawiedliwości chce powrócić jeszcze w tym roku do nauczania w trybie stacjonarnym, w placówkach edukacyjnych. Z takimi rewelacjami spieszą dziennikarze Faktu, którzy twierdzą, że polscy politycy bardzo poważnie rozważają możliwość otwarcia szkół i powrót uczniów jeszcze przed wakacjami. Wszystko jednakże wciąż umożliwiają od sytuacji związanej z rozwojem epidemii koronawirusa w Polsce.
Kiedy uczniowie wrócą do szkół? Czy to bezpieczne?
Wstępne założenia mówią o otwieraniu placówek, jednakże nie we wszystkich regionach na raz. Na tych obszarach Polski na których zachorowań jest najmniej będzie to bardziej prawdopodobne. W związku z tym na powrót w pierwszej kolejności mogą liczyć uczniowie z woj. lubuskiego, świętokrzyskiego czy też warmińsko-mazurskiego.
Zobacz również: Duża ilość zachorowań, kolejne zgony. Nowe dane resortu
– Są regiony w Polsce, które mają bardzo wysoką liczbę zachorowań, są regiony, które mają bardzo niską liczbę nowej zapadalności; przez najbliższe kilka dni zobaczymy, jak wygląda opanowanie ognisk na Śląsku i wtedy będziemy decydowali, czy robimy dwie prędkości czy w całej Polsce te działania będą takie same
– mówił Łukasz Szumowski dla PAP.
Mówiąc o dwóch prędkościach mógł także mieć na myśli proces odmrażania szkolnictwa w Polsce.
Według planu odmrażania gospodarki, najbardziej prawdopodobnym jest, że otwarcie szkół nastąpi dopiero w III etapie. Wtedy rodzice zostaną odciążeni i będą mogli wrócić do pracy, odciążenie będzie dotyczyło również Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ostateczna decyzja jednak należy do rządu i tak jak pisaliśmy wcześniej będzie podyktowana sytuacja w kraju.
Otwarcie szkół to jedno, jednakże mnożą się pytania o funkcjonowanie owych placówek. Czy uczniowie będą musieli nosić maseczki, co z przerwami, stołówkami toaletami? Uda się je odpowiednio doposażyć w niezbędne środki higieniczne? Czy uda się opracować skuteczna metodę funkcjonowania placówek edukacyjnych?
Odpowiedzi zapewne przyjdą wkrótce.
Źródło: Fakt, PAP
Polecamy także:
Nagle zmarł polski muzyk. Fani w wielkim szoku i żałobie
Niemcy mają już tego dość! Wyszli na ulice
Ojciec Mateusz nie żyje? Fani serialu zamarli