We wtorek przed godziną 16 Komisja Europejska oficjalnie zatwierdziła wypłatę zaliczki z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Wartość planu, oceniona pozytywnie, wynosi 59,8 mld euro. Kwota 5,1 mld euro (około 22 mld zł) zostanie przekazana do Polski jako zaliczka z rozdziału dotyczącego programu RePowerEU, który został dodany do polskiego KPO.
Pozytywna ocena ze strony Komisji Europejskiej dotyczyła zmienionego Krajowego Planu Odbudowy Polski o łącznej wartości 59,8 mld euro. Po zatwierdzeniu przez Radę, Polska będzie mogła otrzymać płatności zaliczkowe w wysokości 5,1 mld euro z funduszy.
„Komisja zatwierdza polski zmodyfikowany plan odbudowy i zwiększania odporności o wartości 59,8 mld euro, w tym rozdział REPowerEU” – napisano w oświadczeniu KE.
Dodano, że „Rada będzie teraz miała cztery tygodnie na zatwierdzenie oceny Komisji”.
Są pieniądze dla Polski
„5 mld euro, czyli mniej więcej 22 mld zł po aktualnym kursie – tyle Polska otrzyma w 2024 roku w ramach zaliczek z dopisanego do polskiego KPO rozdziału dotyczącego programu RePowerEU. Płatność odbędzie się w dwóch ratach – każda po mniej więcej 2,5 mld euro (ok. 11 mld zł)” – informowano w Interii.
We wtorek przed południem pojawiły się dalsze potwierdzenia dotyczące tych ustaleń. Komisja Europejska miała oficjalnie zatwierdzić zaliczkę z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Korespondent Polsat News, Andrzej Wyrwiński, wyjaśnił na antenie, że ta zaliczka nie pochodzi z pierwotnej puli Krajowego Planu Odbudowy, która była uzależniona od osiągnięcia tzw. kamieni milowych.
W praktyce oznacza to, że Polska otrzymała potwierdzenie wypłaty zaliczki z KPO, niezależnie od wcześniejszych warunków i wymogów, które musiały zostać spełnione. To wyjątkowe rozwiązanie może być korzystne dla Polski, umożliwiając szybsze pozyskanie środków na realizację planów odbudowy gospodarczej i społecznej. Andrzej Wyrwiński podkreślił tę sytuację na antenie Polsat News, rzucając światło na elastyczność i wsparcie finansowe, które Polska otrzymuje w ramach KPO.
– Po tym, jak wybuchła wojna, KPO zostało rozszerzone. Pieniądze, które pojawiły się na stole, miały pomóc gospodarkom uniezależnić się od rosyjskiego gazu. I to kolejne 25 mld euro, o które Polska walczy. Żeby zdobyć te pieniądze nie trzeba spełniać kamieni milowych i reformować sądownictwa. Wystarczy porządnie wypełnić wnioski i to zrobił rząd Mateusza Morawieckiego – powiedział Wyrwiński.
Komisja Europejska podjęła decyzję
– Mamy wstępną decyzję Komisji Europejskiej o uruchomieniu tej transzy pieniędzy – chodzi dokładnie o zaliczkę 5 mld euro. Te pieniądze rzeczywiście mogą trafić do Polski nawet przed świętami. Tu potrzebna jest decyzja ministrów finansów krajów Unii – podkreślił korespondent Polsat News, dodając, że będzie to „tylko formalność.
W rozmowie z Interią minister funduszy i polityki regionalnej, Grzegorz Puda, wyraził nadzieję, że pierwsze środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) wpłyną do Polski na początku przyszłego roku. Minister podkreślił, że ostateczna decyzja należy do Komisji Europejskiej, ale wszystko wskazuje na to, że wypłata nastąpi w dwóch transzach, każda po około 2,5 mld euro. Pierwsza transza ma być wypłacona Polsce już w styczniu, a druga spodziewana jest w trzecim lub czwartym kwartale przyszłego roku.
Minister Puda zaznaczył kluczową datę, jaką jest 8 grudnia. Wówczas Rada Unii Europejskiej ma zaakceptować poprawioną wersję zrewidowanego polskiego KPO. Po tym kroku nastąpi podpisanie wszelkich niezbędnych dokumentów. Dodatkowo, minister wyraził optymizm co do pozytywnej oceny Komisji Europejskiej dotyczącej rozdziału RePowerEU w KPO. Oczekuje się, że taka ocena zostanie wydana już na początku przyszłego tygodnia, co jest dobrym sygnałem z Brukseli.
To wszystko wskazuje na to, że proces wypłaty środków z KPO do Polski jest zaawansowany, a pierwsza transza może być rzeczywiście wypłacona w styczniu, co stanowi ważny krok w realizacji planów odbudowy gospodarczej kraju.
Informacje na temat wypłaty środków europejskich dla Polski pojawiły się po raz pierwszy 15 listopada, gdy agencja informacyjna Bloomberg podała tę informację. Jednakże, wówczas dziennikarze Bloomberg wspomnieli jedynie o transferze 550 mln euro (około 2,4 mld zł). To wydaje się być jednym z etapów wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Transfer jest pewny
Warto zauważyć, że początkowy transfer 550 mln euro mógł być jednym z kilku kroków, a pełna kwota zatwierdzona przez Komisję Europejską może być znacznie większa, jak wspomniano w późniejszych doniesieniach. Minister Grzegorz Puda wyraził nadzieję na otrzymanie pierwszych środków na początku przyszłego roku, przy czym ostateczna decyzja w tej sprawie zależy od Komisji Europejskiej.
Cały proces jest uwarunkowany akceptacją przez Radę Unii Europejskiej poprawionej wersji Krajowego Planu Odbudowy Polski, której kluczową datą jest 8 grudnia. Po akceptacji Rady, oczekuje się podpisania niezbędnych dokumentów, co umożliwi Polsce otrzymanie zaliczki w dwóch transzach, z których pierwsza mogłaby zostać wypłacona już w styczniu przyszłego roku. Minister Puda wyraził również optymizm co do pozytywnej oceny Komisji Europejskiej w sprawie rozdziału RePowerEU w KPO na początku przyszłego tygodnia.
Pełne zrozumienie sytuacji i potwierdzenie kwoty, jaką Polska ostatecznie otrzyma z KPO, będzie możliwe po zatwierdzeniu przez Radę i dalszych krokach proceduralnych.
„Komisja Europejska planuje w najbliższych tygodniach zatwierdzić polski zmodyfikowany plan KPO o RePowerEU. Tym samym Polska otrzyma zaliczkę wys.ok €550mln z puli RePowerEU przeznaczony na transformację energetyczną” (pisownia oryginalna) – napisała na Twitterze Natalia Ojewska, współautorka artykułu.