Służby prasowe Komisji Europejskiej odrzuciły dzisiaj sugestie, że szef tej instytucji Jean-Claude Juncker był w poniedziałek w nie najlepszym stanie zdrowia, po tym gdy opublikowano zdjęcia, które mogą wskazywać, że potknął się on podczas przyjęcia w Wiedniu.
„Fotografie czasami kłamią, tak było w tym przypadku (…) Przewodniczący jest w dobrym stanie zdrowia i działa na pełnych obrotach od wczorajszego wieczora” – powiedziała na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreewa. Ale filmik pokazujący stan Junckera przed upadkiem wskazuje raczej na inną przyczynę…
W austriackiej stolicy Juncker bierze udział w spotkaniu unijnych krajów z przedstawicielami państw afrykańskich. Andreewa zaznaczyła, że dopiero co miała z nim kontakt i wszystko jest z nim w porządku. Przyznała, że Juncker czasami doznaje bólów podczas chodzenia w związku z… poważnym wypadkiem samochodowym w 1989 r. Mówiła, by mieć to na uwadze.
Pytania dotyczące stanu zdrowia szefa Komisji pojawiają się dość regularnie, gdy kamery rejestrują jego nietypowe zachowanie w czasie wydarzeń publicznych. Ostatnim razem miało to miejsce podczas kolacji w czasie lipcowego szczytu NATO, gdy Juncker, idąc, zataczał się, a inne osoby podtrzymywały go, by nie upadł. Materiał ten rozpowszechniły liczne media, wyrażając w niektórych przypadkach przypuszczenie, że szef KE był pod wpływem alkoholu.
On sam zaprzeczał, a jego służby prasowe przekonywały, że cierpiał z powodu „bardzo bolesnego ataku” rwy kulszowej. Ocenić można to samemu: