Zrzuciła habit i przerwała milczenie. Ujawniła kulisy bycia zakonnicą (wideo)

Młodziutka Carrie-Eileen była przekonana, że powinna być zakonnicą. Twierdzi, że od zawsze czuła powołanie. Tak miało być. Po tym jak porzuciła habit i odeszła od sióstr zaczęła opowiadać w internecie o niektórych szkodliwych praktykach stosowanych w zakonie. Nie szczypie się w język i mówi jak jest. Nie wszystkim się to podoba.

Dantejskie sceny we Włoszech. Sytuacja jest dramatyczna. Dziś Ciaran dotrze do Polski (wideo)

Carrie-Eileen jeszcze jako młoda, 18-letnia kobieta była przekonana, że jej powołaniem będzie życie w habicie, wraz z siostrami zakonnymi. Później wspomni, że to Bóg wybrał dla niej jednak inna drogę. W sieci opowiada o szkodliwych praktykach jakie maja miejsce w zakonach. Jednocześnie podkreśla, że życie zakonne może być piękne. Warunkiem jednak, jest prawdziwe powołanie.

Carrie-Eileen zmieniła zdanie – to był akt odwagi

Carrie-Eilee wstąpiła do klasztoru bardzo szybko, bo zaledwie dwa miesiące po tym jak ukończyła naukę w liceum. 18-latka głęboko wierzyła że właśnie takie powołanie „otrzymała od Boga”. Przy tym podkreśla, że gdy kobiety znajdują dog prawdziwego powołania i wstępują do zakonu – odnajdą tam spokój, harmonie i szczęście. W jej przypadku jednak szybko okazało się, że to zupełnie nie to. „Ale ja byłam nieszczęśliwa” – przyznała po latach.

„Doświadczenie toksycznej atmosfery pozostawiło we mnie ślad na całe życie. Pięć lat później, na trzy lata przed złożeniem ostatecznych ślubów, zdobyłam się na odwagę, aby odejść” – kontynuuje była zakonnica.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Była zakonnica przyznała, że jest „wdzięczna Bogu za swoje obecne życie”. Jest przekonana, że pozostając w klasztorze minęłaby się ze swoim prawdziwym przeznaczeniem. Następnie Carrie dzieli się ujęciami ze swojej codzienności. Pokazała męża, wspomnienia z urodzenia dziecka, niezapomniany i upragniony czas spędzany z własną rodziną.

Mówi o toksycznych praktykach w klasztorach. Namawia do reform

Była zakonnica przyznała, że trzeba głośno mówić o nieprawidłowościach, jakich dopuszczają się wspólnoty.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Trzeba zwracać uwagę na tzw. czerwone flagi. Wszyscy powinniśmy zachęcać do przeprowadzania niezbędnych reform i nie bać się rozmów na niewygodne tematy” – podkreśliła.

Jej historię od strony zarówno tej jasnej jak i ciemnej strony można śledzić na TikToku gdzie bez tabu dzieli się swoją historią wstąpienia a następnie opuszczenia murów zakonu i zrzucenia habitu.

@carrie_eileen_chuff

Here’s my story in a nutshell. I’m so grateful to God for the life I’m so honored & privileged to live now. Religious life is a beautiful, joyful life for those who are called, and I never want to minimize the beauty of healthy, holy religious vocations (while also acknowledging that some communities continue harmful practices, and discerners should be aware of red flags to look out for. We should all encourage necessary reform where needed, and not be afraid to talk about these topics, even if they’re uncomfortable). My vocation is marriage & motherhood, and I am so intensely grateful for it. And though religious life is set apart by virtue of the Sister’s special consecration to God, the simple fact remains that following God’s will for your life will ultimately be a joy, no matter the vocation to which you’re called. And don’t worry; even if you “mess it up,” God can turn your life around and make it more wonderful than you ever dreamed possible. #catholic #catholictiktok #catholictok #catholicmom #exnun #formernun #religiouslife #exnunsoftiktok #formernunsoftiktok

♬ original sound – Carrie-Eileen

Polecamy również