Ludmiła Kozłowska – obywatelka Ukrainy i prezes Fundacji Otwarty Dialog – została deportowana z terytorium Unii Europejskiej do Kijowa 14 sierpnia przez alert, jaki polskie władze zamieściły w Systemie Informacyjnym Schengen (SIS). Powodem tej decyzji były wątpliwości dotyczące finansowania fundacji prowadzonej przez obywatelke Ukrainy.
Cała sytuacja nabrała rozgłosu. Do dziś wielu z nas może pamiętać nawoływanie męża Ludmiły Kozłowskiej do tego, aby obalić polski rząd. Mężczyzna podał nawet konkretne instrukcje, jak tego dokonać.
Od całej sprawy postanowiła się odsunąć Unia Europejska, która jak na tą chwilę nie ma zamiaru reagować. Rzeczniczka KE Tove Ernst stwierdziła bowiem na środowej konferencji prasowej, że Komisja nie ma dostępu do informacji zawartych w systemie SIS. Jest on przeznaczony jedynie dla odpowiednich władz w krajach członkowskich Unii Europejskiej.
– To państwa członkowskie, które umieściły informacje w systemie, są odpowiedzialne za ich treść – stwierdziła rzecznik Komisji Europejskiej.