Widzom programu „Nasz nowy dom” puściły nerwy. „Ten odcinek to żart!”

Krytyka pod adresem programu „Nasz nowy dom” nie ustaje. Tym razem chodzi o odcinek realizowany w Warszawie. Internauci zarzucili Elżbiecie Romanowskiej i jej zespołowi, że mieszkanie wcale nie wymagało takiego remontu, jak zostało to przedstawione.

Po odejściu Katarzyny Dowbor z programu, ekipa ma trudności z utrzymaniem pozytywnych opinii widzów. „Nasz nowy dom” znany jest z pomocy rodzinom w trudnej sytuacji, jednak najnowszy odcinek wywołał gorące dyskusje i nieprzychylne komentarze.

Remont był niepotrzebny? Ekipa programu „Nasz nowy dom” pod ostrzałem

Lokalizacja remontowanego mieszkania w ostatnim odcinku była nietypowa – dotyczyło to warszawskiego lokum pani Pauliny, samotnej matki, która przyjechała do Polski z Gruzji po upadku rodzinnego biznesu. Mimo że mieszkanie odziedziczyła po babci, twierdziła, że nie stać jej na jego remont.

Wielu widzów uznało, że mieszkanie to wcale nie wymagało pilnego remontu. Komentarze na Facebooku były jednoznaczne: „Ten odcinek jest policzkiem dla samotnych matek, bez spadków po dziadkach, z dzieckiem, często z dwoma, trzema…”, „Perfidna ustawka”, „Dwóch płytek brakuje w łazience? Meble są stare? I to jest powód do remontu? W tym kraju są ludzie, którzy marzą, żeby mieć kibel w domu zamiast stuletniej sławojki”, „Ten odcinek to żart?”

Jednak nie zabrakło również głosów wsparcia dla programu. Niektórzy komentujący prosili o większą życzliwość i zrozumienie: „Nie komentujemy życia innych, jeżeli choć raz nie ubraliśmy ich butów”, „Dlaczego Polacy nie potrafią cieszyć się czyimś szczęściem?”, „Trochę życzliwości dla innych, a będzie lepiej na tym świecie”.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Zobacz również: