
Beata Tadla to jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w polskim dziennikarstwie. Przez lata budowała swoją pozycję na ekranie, prowadząc programy informacyjne i publicystyczne. Choć wielu widzów kojarzy ją wyłącznie z mediami, prawda o jej wykształceniu może zaskoczyć nawet największych fanów.
Dziennikarka z muzycznym wykształceniem
Kariera Beaty Tadli rozpoczęła się w Legnicy, gdzie ukończyła I Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki. Już wtedy dała się poznać jako osoba pełna pasji – występowała w lokalnym radiu oraz w teatrze. Niewielu jednak wie, że Tadla zdobyła również dyplom szkoły muzycznej w klasie fortepianu.
Dopiero później przyszła edukacja zbliżona do mediów. Beata Tadla studiowała kulturoznawstwo oraz zarządzanie instytucjami kultury na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ukończyła też studia podyplomowe z zakresu kształcenia głosu i mowy na Uniwersytecie Humanistycznospołecznym w Warszawie.
Od TV Puls do „Pytania na śniadanie”
Swoją telewizyjną drogę Tadla rozpoczęła w TV Puls, a szerszej publiczności dała się poznać w TVN i TVN24, gdzie prowadziła m.in. „Fakty” i „Fakty po Faktach”. W późniejszych latach związała się z TVP, a po odejściu w 2016 roku współpracowała m.in. z Radiem Zet, Onetem oraz Uniwersytetem Wrocławskim jako wykładowczyni.
Obecnie, po zmianach personalnych w Telewizji Polskiej, powróciła na antenę TVP, gdzie u boku Tomasza Tylickiego prowadzi „Pytanie na śniadanie”.
Burzliwe życie prywatne
Nie tylko kariera Beaty Tadli wzbudza zainteresowanie. Przez kilka lat media intensywnie śledziły jej związek z Jarosławem Kretem. Para była razem od 2013 do 2018 roku. Ich rozstanie miało burzliwy przebieg i było szeroko komentowane w tabloidach.