Byli niemal nierozłączni. Tak Darek Kamys zareagował na śmierć Asi
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Zmarła Joanna Kołaczkowska – wybitna artystka, współtwórczyni kabaretów Potem i Hrabi, a przede wszystkim kobieta, która przez dekady rozśmieszała i wzruszała miliony Polaków. Miała 59 lat. W czwartek 17 lipca media obiegła tragiczna wiadomość o jej odejściu. W sieci natychmiast pojawiły się setki pożegnań – także od osób jej najbliższych. Szczególnie symboliczna była reakcja Dariusza Kamysa.

Kabaretowa dusza, której nie da się zastąpić

Joanna Kołaczkowska była jedną z najbardziej charakterystycznych postaci polskiej sceny kabaretowej. Słynęła z niepowtarzalnego poczucia humoru, wyjątkowej mimiki i umiejętności grania postaci, które bawiły do łez, ale jednocześnie miały w sobie głębię i ludzką prawdę.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

W ostatnich miesiącach walczyła z ciężką chorobą nowotworową. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia, do końca zachowywała siłę, klasę i godność. Informację o jej śmierci jako pierwsi przekazali członkowie kabaretu Hrabi. Ich wpis w mediach społecznościowych był pełen bólu i wdzięczności:

– Joanna odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych. Zostawiła po sobie ogromną wyrwę, której niczym nie da się zapełnić (…) Jej obecność – darem. Jej odejście – stratą nie do ogarnięcia – napisano.

Dariusz Kamys nie zabrał głosu. Zrobił coś więcej

Jednym z najbliższych współpracowników i przyjaciół Joanny Kołaczkowskiej był Dariusz Kamys – współtwórca kabaretów Potem i Hrabi. Ich relacja wykraczała daleko poza zawodowe granice. Kamys był także szwagrem Joanny – mężem jej siostry, Agnieszki.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

To on namówił ją do podjęcia studiów w Zielonej Górze, a potem do występów kabaretowych. Jak sama wspominała w wywiadzie:

– Mój szwagier Darek Kamys, zwany Kamolem, studiował w Zielonej Górze, więc stwierdziłam, że bez sensu wymyślać coś nowego. Pójdę tam, gdzie on.

Po śmierci Joanny Kamys nie zdecydował się na osobisty wpis. Zamiast tego po prostu udostępnił poruszający post kabaretu Hrabi. Ten prosty gest, bez dodatkowych słów, mówił więcej niż jakiekolwiek zdanie. W ciszy zawarł wszystko – żal, miłość, wdzięczność i stratę.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Byli nierozłączni na scenie i poza nią

Joanna i Darek przez lata tworzyli duet, który stał się filarem kabaretu Hrabi. Zagrali setki wspólnych spektakli, napisali dziesiątki skeczów, przejechali razem tysiące kilometrów. Ich współpraca była pełna zaufania, humoru, wzajemnej inspiracji i szacunku.

To Kamys jako pierwszy publicznie poprosił fanów o wsparcie, kiedy dowiedział się o chorobie Joanny:

– Poślijcie dobrą energię, jeśli w to wierzycie. Po prostu pomyślcie o Asi ciepło i z miłością. Niech wie, że jesteśmy z Nią. Niech poczuje, że nie jest sama.

Dziś już wiadomo, że tej walki nie udało się wygrać. Ale wsparcie, które otrzymała, świadczy o ogromnej miłości, jaką ją otaczano.

Polska żegna Joannę Kołaczkowską

W mediach społecznościowych trwa wielkie, ogólnonarodowe pożegnanie. Internauci przypominają kultowe skecze, ulubione cytaty, zdjęcia i osobiste historie związane z Joanną Kołaczkowską. Wielu z nich podkreśla, że była artystką, która „śmiechem rozjaśniała najtrudniejsze dni”.

Dla Dariusza Kamysa jej odejście to nie tylko strata scenicznego partnera, ale członka rodziny i wieloletniej towarzyszki życia artystycznego. Z pewnością jeszcze nie raz podzieli się refleksją, ale dziś – tak po ludzku – milczy. I trudno się temu dziwić.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});