Gdy myślimy o tym, jaka wpadka może przydarzyć się takiej gwieździe, jak Julia Wieniawa, na myśl przychodzą nam z reguły niewypastowane buty, szminka na zębach czy inne tego typu błędy. Jednak jest inna kategoria wpadek, na pierwszy rzut oka niewidocznych, ale o wiele boleśniejszych i wiele mówiących. Taka wpadka przydarzyła się, gdy Julia Wieniawa wrzuciła na Instagram zdjęcie z okazji Black Friday. Co takiego zrobiła gwiazda serialu „Zawsze warto” (Polsat) i „Rodzinka pl” (TVP2), że ściągnęła na siebie krytykę fanów?
Wieniawa nie należy do tych gwiazd, którym często przytrafia się wpadka, bowiem wszystko co robi jest obliczone na zrobienie odpowiedniego efektu. Jednak czasami nawet gwiazda serialu telewizji Polsat „Zawsze warto” zrobi coś, czego potem żałuje, bo internauci mają z tego powodu używanie.
Czytaj też: Anna Mucha wybuchła! Ma dość, padły mocne słowa!
Tak stało się przy okazji fotografii, jaką aktorka znana z serialu „Rodzinka pl” wrzuciła na Instagram z okazji promocji na Black Friday. Z pozoru zdjęcie nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych perfekcyjnych fotografii, bo Julia Wieniawa nie ma w zwyczaju wrzucać na Insta złych zdjęć i nie na tym polega jej wpadka. Jednak bardziej spostrzegawczy komentujący zauważyli, że coś jest nie do końca w porządku.
Julia Wieniawa i wpadka nieczęsto chodzą w parze
Po przypatrzeniu się głowie gwiazdy widać, że jej twarz wygląda jakby nie do końca była jej. Nieco zmienione rysy twarzy mogą być jedynie efektem oświetlenia, bowiem zrobienie dobrej fotografii nie jest wcale takie łatwe, ale pojawiła się inna, o wiele bardziej kontrowersyjna teoria. Jeden z fanów, po dokładnej analizie zdjęcia stwierdził, że na policzku gwiazdy widać ślady retuszowania w Photoshopie!
Czytaj też: Szok! Wojewódzki był molestowany?!
Czy Wieniawa faktycznie retuszuje swoje zdjęcia i czy jest to wpadka? Chyba tak, bo choć sam retusz nie jest niczym niespotykanym – prawie wszystkie gwiazdy to robią – to już zostawienie widocznych śladów po nim jest wielkim błędem.
źródło: Instagram
POLECAMY: