Anna Mucha i jej partner Marcel Sora zostali okradzeni podczas wakacji w Tajlandii. Aktorka wyznała, że złodzieje przywłaszczyli sobie ich telefony komórkowe. Mucha przyznała, że w jej komórce znajdowały się intymne zdjęcia. Pikantne fotografie trafiły potem nawet do sieci.
Anna Mucha poleciała z rodziną na egzotyczne wakacje kilka miesięcy temu. Aktorka wrzucała na swój profil na Instagramie zdjęcia z wypoczynku w bajkowych zakątkach Tajlandii. Jednak dopiero teraz wyszło na jaw, że wyjazd zakończył się przykrym zdarzeniem. Mucha i jej partner Marcel Sora zostali okradzeni z telefonów komórkowych.
Sama kradzież nie była aż tak bolesna jak fakt, że prywatne i pikantne zdjęcia Anny Muchy trafiły w niepowołane ręce.
– Po tym, jak w Tajlandii zostaliśmy okradzeni z telefonów, moje nagie foty wylądowały gdzieś w Bangkoku na elektronicznym śmietniku świata. To bardzo dołująca wiadomość… – powiedziała Anna Mucha w rozmowie z magazynem „Playboy”.
W dobie, kiedy gwiazdom co rusz wykradane są z komputerów i smartfonów intymne sekrety, aktorka musi się mieć na baczności.