Świat literatury obyczajowej pogrążył się dziś w ciszy, której nikt się nie spodziewał. Odeszła Sophie Kinsella – pisarka, która przez ponad dwie dekady rozśmieszała, wzruszała i dodawała otuchy milionom czytelników. Informacja przekazana przez jej rodzinę poruszyła fanów na całym świecie.
Autorka „Zakupoholiczki” podbiła serca czytelników na wszystkich kontynentach
Sophie Kinsella – naprawdę Madeleine Wickham – była jedną z najpopularniejszych brytyjskich autorek powieści komediowych. Jej droga do sukcesu zaczęła się daleko od literatury. Po studiach w Oksfordzie pracowała jako dziennikarka finansowa, próbując jednocześnie sił w poważnej prozie obyczajowej. W latach 90. wydała sześć książek pod własnym nazwiskiem, ale dopiero zmiana stylu i pseudonimu odmieniły jej życie.
W 2000 roku powołała do życia Becky Bloomwood, bohaterkę powieści „Zakupoholiczka”, która natychmiast stała się globalnym fenomenem. Lekka, humorystyczna literatura, pełna ciepła i przewrotnych sytuacji, trafiła do serc czytelników, zwłaszcza kobiet szukających w książkach oddechu i odrobiny radości.
Sukces był ogromny. Sprzedano ponad 40 milionów egzemplarzy jej powieści w ponad 60 krajach, przetłumaczono je na ponad 40 języków, a film „Wyznania zakupoholiczki” obejrzał cały świat.
Jej styl był lekki, pełen ironii, ale też czuły. Potrafiła mówić o kobiecych emocjach bez patosu – z uśmiechem, dystansem i zrozumieniem.
Rodzina przekazała wzruszające oświadczenie. „Nie wyobrażamy sobie życia bez jej blasku”
W środę 10 grudnia 2025 roku bliscy pisarki potwierdzili jej śmierć w poruszającym oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
„Odeszła spokojnie, otoczona miłością. Jej ostatnie dni wypełnione były tym, co kochała najbardziej: rodziną, muzyką, ciepłem, świąteczną atmosferą i radością.”
Rodzina podkreśliła, że pomimo choroby, którą znosiła z „niewyobrażalną odwagą”, nigdy nie straciła wdzięczności za swoje życie – za dzieci, męża Henry’ego, przyjaciół i czytelników, którzy towarzyszyli jej przez lata.
W oświadczeniu padły słowa, które wstrząsnęły wieloma fanami:
„Nie wyobrażamy sobie życia bez jej blasku i miłości do życia. Jej odejście łamie nam serca.”
Choć wcześniej pisała o miłości, przyjaźni i codziennych zmaganiach swoich bohaterek, dziś to właśnie jej historia stała się opowieścią o sile, odwadze i łagodności.
Na co zmarła Sophie Kinsella? Od lat walczyła z potworną chorobą
W kwietniu 2024 roku pisarka ujawniła, że od końca 2022 roku mierzy się z jednym z najtrudniejszych przeciwników – glejakiem, niezwykle agresywnym nowotworem mózgu.
Z decyzją o ujawnieniu diagnozy zwlekała, bo – jak pisała – chciała chronić swoje dzieci przed ciężarem medialnego zainteresowania. Kinsella przyznała wtedy, że przez cały czas stara się żyć możliwie „normalnie”, otoczona bliskimi i twórczością, która wypełniała jej codzienność.
Walka trwała ponad trzy lata. Odeszła 10 grudnia 2025 roku, w gronie najbliższych osób, w atmosferze ciepła, muzyki i spokoju.
Jej śmierć to ogromna strata dla literatury obyczajowej i milionów czytelników, którzy dorastali z jej książkami, śmiali się przy przygodach Becky Bloomwood i odnajdywali w nich chwilę wytchnienia.
Jej twórczość zostanie z czytelnikami na zawsze
Choć Sophie Kinsella nie ma już z nami, zostawiła po sobie świat pełen humoru, barwnych postaci i historii, które dodawały odwagi w zwykłych codziennych chwilach. Jej literatura była jak dobra przyjaciółka – zawsze szczera, zawsze troskliwa, zawsze gotowa poprawić humor.
Dla wielu czytelników pozostanie symbolem tego, że nawet w najbardziej przyziemnych sytuacjach można znaleźć lekkość i uśmiech.
I że każda historia – nawet ta pełna potknięć – może mieć piękne zakończenie.
