W dzień Wszystkich Świętych w sieci pojawił się wpis, który poruszył tysiące osób. Siostra Tomasza Jakubiaka udostępniła archiwalne nagrania i zdjęcia z ich dzieciństwa. Wspomnienia zmarłego szefa kuchni, który przez lata zachwycał widzów pasją, humorem i ciepłem, znów obiegły internet.
Tomasz Jakubiak – kucharz, którego pokochała Polska
Tomasz Jakubiak należał do tych ludzi, którzy swoją autentycznością potrafili zjednać sobie wszystkich. Choć karierę zaczynał w restauracyjnych kuchniach, to dopiero telewizja uczyniła go rozpoznawalnym w całej Polsce. Widzowie pokochali jego styl – pełen prostoty, pasji i szacunku do produktu.
W swoich programach opowiadał o polskiej kuchni regionalnej, odwiedzał małe miasteczka, lokalnych producentów, gospodarzy i rolników. Nigdy nie udawał – jego energia była prawdziwa, a poczucie humoru rozbrajające.
W jury „MasterChefa” wnosił empatię i serdeczność, pokazując, że gotowanie to nie tylko technika, ale i emocje. Jego kuchnia pachniała ziołami, kwasem z kiszonek i chlebem z domowego pieca.
Jesienią 2024 roku Jakubiak ujawnił, że zmaga się z agresywnym nowotworem jelit i dwunastnicy. Nie ukrywał przed fanami, przez co przechodzi – relacjonował leczenie, podróże po klinikach w Izraelu i Grecji oraz kolejne etapy terapii. Mimo nadziei, nie udało się jej zatrzymać. Zmarł 30 kwietnia 2025 roku, mając zaledwie 41 lat.
Pogrzeb pełen światła i symboli
Pogrzeb Tomasza Jakubiaka odbył się 13 maja w Warszawie, w kościele św. Ignacego. Zgodnie z jego wolą, rodzina poprosiła, by żałobnicy przyszli w jasnych i kolorowych ubraniach. To miało być pożegnanie w duchu, który zawsze reprezentował – pogodnym, pełnym ciepła i wdzięczności za życie.
„On nie chciał smutku, tylko światła. Chciał, żebyśmy wspominali go z uśmiechem” – mówili jego bliscy.
Poruszający wpis siostry Jakubiaka
1 listopada, w dzień Wszystkich Świętych, siostra kucharza – Joanna Jakubiak – opublikowała w mediach społecznościowych wzruszający wpis i film z rodzinnych archiwów. Pokazała zdjęcia i nagrania z dzieciństwa, kiedy Tomek był jeszcze beztroskim chłopcem, pełnym energii i uśmiechu.
„Mówią, że czas leczy rany… Ale jak czas może wyleczyć kawałek wyrwanego serca? […] Nie wierzę w to, co mówią. Przecież dosłownie przed chwilą trzymałam Cię za rękę. Ta pustka jest tak wymowna, tak wszechobecna. Czuję ją w całym ciele, widzę w oczach naszej mamy, uśmiechu Twojego synka, słyszę w głosach bliskich. Było Cię zawsze tak dużo – tak intensywnie, tak głośno. Trzydzieści sześć lat byłeś moim bratem. […] Siedzę i puszczam nasze filmy z dzieciństwa. Płaczę. Tęsknię. Kocham. Oglądam i czekam.”
Wideo natychmiast wywołało falę wzruszenia. Internauci dziękowali za te wspomnienia i przyznawali, że trudno powstrzymać łzy. W komentarzach dominowały słowa ciepła i wdzięczności za to, jakim człowiekiem był Tomasz Jakubiak.
„Był jak promień słońca. Nawet przez ekran dało się czuć jego dobroć.”
„Płaczę. Brakuje go tak bardzo, jakby był kimś z naszej rodziny.”
Pamięć, która nie gaśnie
Choć Tomasza Jakubiaka nie ma już wśród nas, jego duch wciąż jest obecny – w programach, w przepisach, w wspomnieniach współpracowników i widzów. W dzień Wszystkich Świętych jego grób znów rozświetliły setki zniczy.
W sieci pojawiają się kolejne zdjęcia i wspomnienia – pełne wdzięczności i tęsknoty. Widać jedno: Tomek pozostawił po sobie nie tylko przepisy, ale i dobro, którego nie sposób zapomnieć.
