W zeszłym roku odbyły się wybory samorządowe w całym kraju. Najciekawiej zapowiadał się pojedynek w stolicy, gdzie zmierzyli się ze sobą Patryk Jaki oraz Rafał Trzaskowski. Ostatecznie zwyciężył ten ostatni już w pierwszej turze wyborów. Zdaniem wielu ekspertów i mieszkańców stolicy zmiany poszły w zupełnie inną stronę.
Rafał Trzaskowski i gorąca promocja LGBT
Rafał Trzaskowski to polityk od lat reprezentujący barwy Platformy Obywatelskiej. Bez zastanowienia można go zaliczyć do lewego skrzydła swojej partii, które stawia zdecydowanie na respektowanie „poprawności politycznej” oraz wszechobecnej tolerancji.
Trzaskowski swoją karierę na stanowisku prezydenta stolicy rozpoczął od promocji środowisk LGBT. Najgłośniejszym jego pomysłem jest przede wszystkim karta LGBT +, która zakłada przypisanie szeregu udogodnień i przywilejów dla mniejszości seksualnych. Z tego także powodu Trzaskowski dyskryminuje środowiska o zupełnie odmiennych poglądach.
Rafał Trzaskowski bez zawahania zgadza się na wszelakie marsze oraz akcje organizowane przez LGBT. Jakby tego było mało, to aktualny włodarz stolicy obejmuje je nawet swoim patronatem. Inaczej sytuacja wygląda w sytuacji, gdy ów akcje lub manifestację są organizowane przez środowiska stricte prawicowe. Niestety stołeczny ratusz robi wszystko, aby ograniczyć prawo do zgromadzeń względem środowisk, które nie popierają tez głoszonych przez skrajną lewicę.
Trzaskowski promuje LGBT i walczy z prawicą
Tak było i w tym przypadku. 1 maja odbył się Marsz Suwerenności organizowany przez środowiska zrzeszające się wokół Konfederacji, która startuje w najbliższych euro-wyborach do Parlamentu Europejskiego. Rafał Trzaskowski i stołeczny ratusz podjęli decyzję o braku wydania zgody na organizację ów marszu. Werdykt Trzaskowskiego został w ostateczności uchylony przez Sąd Okręgowy w Warszawie, który następnie uchylił również zażalenie władz Warszawy.
Patryk Jaki punktuje Trzaskowskiego i Żakowskiego
Przede wszystkim na ten temat rozmawiał Patryk Jaki z Jackiem Żakowskim na antenie Radia TOK FM. Redaktor Żakowski zarzucał otwarcie ministrowi Jakiemu sympatyzowanie z „faszystami”. Powodem tego typu oskarżeń miała być krytyka Jakiego względem Trzaskowskiego za próby uniemożliwienia przeprowadzenia Marszu Suwerenności.
Patryk Jaki podkreślał w rozmowie, że każda organizacja, która jest uznana przez sąd, ma prawo do tego, aby manifestować swoje poglądy. Niestety tego typu argumenty nie przemawiały do Jacka Żakowskiego, który na każdym kroku przerywał i utrudniał swojemu rozmówcy swobodną odpowiedź na zadane pytanie.
Mimo wszystko zdaniem internautów zdecydowanym zwycięzcą dyskusji został były kandydat na prezydenta Warszawy, Patryk Jaki.