Lech Wałęsa ma problem. Wyszły nowe dokumenty!

Wałęsa i Cenckiewicz. Lech Wałęsa to autorytet przede wszystkim dla takich ugrupowań politycznych jak Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Polskie Stronnictwo Ludowe. W ostatnich latach Wałęsa niestety nie ma łatwego życia. Chodzi w tym aspekcie przede wszystkim o jego przeszłość w czasach PRL. W tej kwestii często wypowiada się Polski historyk, Sławomir Cenckiewicz, który wielokrotnie ujawniał nowe okoliczności dotyczące powiązań Wałęsy ze Służbami Bezpieczeństwa w czasach PRL. Dziś postanowił przestawić w tym temacie nowe materiały na temat byłego lidera Solidarności.

Wałęsa to bez wątpienia autorytet dla przede wszystkim dla takich ugrupowań politycznych jak Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Polskie Stronnictwo Ludowe. Niestety jego przeszłość jego w pewnych aspektach bardzo mglista i niejasna. Nie brakuje stwierdzeń, że były prezydent w czasach PRL czynnie współpracował z aparatem inwigilacji obywateli, a więc ze Służbami Bezpieczeństwa. Dziś w tym temacie nowe informacje postanowił upublicznić historyk – Sławomir Cenckiewicz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zwycięzca „Big Brother” jako Wiedźmin? Internauci nie mają litości

Lech Wałęsa i jego przeszłość – Cenckiewicz nie odpuszcza

– Nie ulega wątpliwości, że bezpieka szantażowała byłego prezydenta, a tożsamość „Bolka” wyznaczyła mu pole manewru politycznego. (…) I paradoksalnie to, co komuniści o Wałęsie ujawniali, zamiast go kompromitować, budowało jego pozycję społeczną. Wskazuje w rozmowie z Onetem Cenckiewicz. – Z materiałów przekazanych Zachodowi przez archiwistę KGB – Wasilija Mitrochina, wiemy, że gen. Czesław Kiszczak przekazał Sowietom następującą informację. „Wałęsę skonfrontowano z jednym z jego byłych oficerów prowadzących SB i rozmowa ta została nagrana”. – zdradza historyk.

CZYTAJ TEŻ: Siwiec przesadziła?! Fani bronią jej córki przed… nią samą!

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

-Ponadto z naszych materiałów wiemy, że szantaż agenturalny stosowali wobec Lecha Wałęsy generałowie Jaruzelski i Kiszczak, konfrontując Wałęsę z ludźmi w jego mniemaniu „silniejszymi” (…). Wałęsa zresztą mówił o tym publicznie już jesienią 1980 r., więc spece od psychologii z SB i WSW nie musieli się wytężać, by dostrzec u niego te cechy – tłumaczy Sławomir Cenckiewicz.

Nie ulega wątpliwości, że przeszłość Lecha Wałęsy do dziś wzbudza spore kontrowersje. Czy były prezydent był rzeczywiście tajnym współpracownikiem?

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});