A dopiero co były wybory… Nawrocki wykiwał Kaczyńskiego? Wielkie poruszenie w kraju
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Z zewnątrz wygląda to jak polityczna idylla – prezes Kaczyński chwali prezydenta elekta, a Nawrocki dziękuje za poparcie. Jednak za kulisami trwają napięcia, które mogą na nowo zdefiniować relacje między głową państwa a Prawem i Sprawiedliwością.

Kaczyński chwali, ale w tle wrze

Jeszcze niedawno, podczas partyjnego pikniku w Pułtusku, Jarosław Kaczyński wylewał się wręcz w pochwałach wobec Karola Nawrockiego. Mówił o jego „determinacji, odporności i sile”, nazywał go „głównym bohaterem” kampanii prezydenckiej i bez zająknięcia wskazał, że był to kandydat Prawa i Sprawiedliwości.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

To był nasz kandydat. To, że był obywatelski, tego nie zmienia – podkreślał Kaczyński.

Wydawało się więc, że między prezesem PiS a nowo wybranym prezydentem panuje pełna zgoda. Jednak najnowsze przecieki medialne rysują zupełnie inny obraz – obraz pierwszego poważnego zgrzytu.

Przeciąganie liny o Czarnka

Jednym z głównych punktów zapalnych jest kandydatura Przemysława Czarnka na szefa Kancelarii Prezydenta. Wiceprezes PiS i były minister edukacji miał być – według medialnych doniesień – naturalnym wyborem. Sam Czarnek mówił o tym otwarcie w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Mam zaszczyt być na liście przygotowanej przez prezydenta elekta. Ale decyzji jeszcze nie ma – przyznał.

Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że Karol Nawrocki nie zgadza się na łączenie przez Czarnka dwóch funkcji – szefa kancelarii i wiceprezesa partii. Problem w tym, że Czarnek również nie zamierza rezygnować ze swojej pozycji w PiS. Jak ujawnił Łukasz Jankowski z Radia Wnet – to właśnie ten konflikt może być pierwszym poważnym testem niezależności prezydenta.

Prezydent-elekt nie chce, żeby Czarnek łączył obie funkcje. Sam poseł nie ma ochoty się na to zgodzić i, jak mówi, w razie konieczności wybierze PiS – podał Jankowski na platformie X.

W tle gabinet Nawrockiego

Mimo zgrzytów, Karol Nawrocki nie próżnuje. Media donoszą, że do Pałacu Prezydenckiego razem z nim wejdzie Paweł Szefernaker jako szef gabinetu, a jego zastępcą ma zostać Jarosław Dębowski z IPN. Rzecznikiem prasowym ma być Rafał Leśkiewicz, również związany wcześniej z Instytutem Pamięci Narodowej. O sprawy międzynarodowe ma zadbać Marcin Przydacz, polityk PiS.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Wyraźnie widać, że Nawrocki buduje zespół lojalny, ale nie całkowicie podporządkowany partii, co może być początkiem bardziej niezależnej prezydentury, niż wielu zakładało.

PiS: „Powinien spuścić z tonu”

W kolejnych komentarzach politycznych pojawiają się głosy niezadowolenia. Dziennikarz Łukasz Jankowski informuje, że w szeregach Prawa i Sprawiedliwości coraz głośniej mówi się o potrzebie „przytemperowania” prezydenta elekta.

W PiS słychać nawet głosy, że prezydent Nawrocki powinien nieco spuścić z tonu – czytamy w jednej z jego publikacji.

Czy to oznacza, że partia, która wyniosła go do władzy, zaczyna się obawiać jego politycznej autonomii? Czas pokaże. Na razie jedno jest pewne: sojusz PiS i Karola Nawrockiego może nie być tak trwały, jak wydawało się jeszcze kilka tygodni temu.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});