Bezpardonowy atak na Hołownię po słowach o zamachu stanu. Polityczne trzęsienie ziemi
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Jedno zdanie wypowiedziane w telewizji wystarczyło, by wywołać polityczne trzęsienie ziemi. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, powiedział publicznie o sugestiach przeprowadzenia „zamachu stanu”. Od tego momentu polityczny świat stanął w ogniu.

Zaskakujące wyznanie Hołowni. „Proponowano mi zamach stanu”

W piątkowym wywiadzie dla Polsat News Szymon Hołownia bez ogródek ujawnił, że po ostatnich wyborach sugerowano mu działania, które – jak sam to określił – można uznać za zamach stanu.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Wielokrotnie proponowano mi czy sugerowano, rozpytywano mnie, czy jestem gotowy przeprowadzić 'zamach stanu’, bo do tego to się sprowadza – powiedział w programie, dodając, że czuł się „testowany” przez różne środowiska.

Nie padły żadne nazwiska. Hołownia zasugerował jedynie, że chodziło o osoby z kręgu polityków, prawników i tych, „którym nie podobał się wynik wyborów”.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Internet wybuchł. Politycy nie zostawili na Hołowni suchej nitki

Na reakcje nie trzeba było długo czekać. Internet zalała fala komentarzy – od kpiny po poważne ostrzeżenia. Część polityków wprost zadrwiła z marszałka.

Czy kolejny Polak poleciał w kosmos? – napisał poseł Tomasz Zimoch, celując w ironiczną nutę.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Prezenterem był niezłym, politykiem jest marnym, a Marszałkiem jest tragicznym. Tylko tyle i aż tyle – dorzucił Tomasz Trela z Lewicy.

Ale Pan Marszałek, na nasze szczęście, nie przeprowadził zamachu stanu – dopisał Bartosz Arłukowicz.

Żukowska: „To obowiązek zgłosić do prokuratury”

Nie wszyscy jednak podeszli do sprawy z przymrużeniem oka. Anna-Maria Żukowska z Lewicy przypomniała Hołowni, że jeśli mówi prawdę – ma obowiązek działania.

Jeżeli Pan tego nie zrobi, oznaczać to będzie, że albo jest to li tylko zagalopowana szarża retoryczna, albo swoisty szantaż – oceniła posłanka.

Jej wypowiedź szybko zyskała popularność w mediach społecznościowych, a internauci zaczęli spekulować, kto mógł stać za rzekomymi naciskami.

PiS odpowiada. „Śledztwo musi ruszyć natychmiast”

Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie przegapili okazji do politycznego ataku. Mateusz Morawiecki uznał wypowiedź Hołowni za próbę odwrócenia uwagi od sprawy Macieja Świrskiego, czyli kontrowersyjnego głosowania ws. odwołania szefa KRRiT.

To zagrywka, która ma przykryć prawdziwe problemy – mówił Morawiecki w jednym z wywiadów.

Z kolei Michał Dworczyk zażądał natychmiastowych działań służb.

Prokuratura Krajowa powinna w trybie natychmiastowym wszcząć śledztwo i przesłuchać Marszałka Hołownię jako pierwszego świadka – podkreślił.

Beata Szydło: „Kto na pana naciskał?”

Głos zabrała też była premier, Beata Szydło, która stwierdziła:

Kwestia nacisków na pana musi zostać jak najszybciej w pełni ujawniona i wyjaśniona. Takie rzeczy nie mogą pozostać bez echa.

Czy Hołownia powie więcej? „Przyjdzie czas, kiedy o tym porozmawiamy”

Na razie Hołownia nie zdradza szczegółów. W Polsat News zaznaczył tylko, że „przyjdzie czas”, kiedy do sprawy wróci. Nie wiadomo jednak, czy oznacza to ujawnienie konkretnych osób, które miały namawiać go do działań niezgodnych z konstytucją.

Jedno jest pewne – jego wypowiedź rozpętała jedną z największych politycznych burz ostatnich miesięcy. I trudno przewidzieć, jak się ona zakończy.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});