
Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy dotyczącej pomocy dla obywateli Ukrainy wywołała ogromne emocje. W Polsce zdania są mocno podzielone, a na Ukrainie zawrzało – tamtejsze media i politycy otwarcie krytykują stanowisko głowy polskiego państwa.
Kolejne weto prezydenta
Od 6 sierpnia Karol Nawrocki pełni funkcję Prezydenta RP i w krótkim czasie zdążył już kilkukrotnie wykorzystać swoje prawo weta. Najpierw zablokował tzw. ustawę wiatrakową, teraz – projekt ustawy obejmujący wsparcie socjalne i zdrowotne dla Ukraińców przebywających w Polsce.
– Uznaję, że 800+ powinno przysługiwać wyłącznie tym Ukraińcom, którzy podejmują się wysiłku pracy w Polsce. Podobnie w kwestii ochrony zdrowia – nie może być tak, że nasi obywatele są traktowani gorzej niż goście – mówił Nawrocki.
Prezydent zapowiedział także zmiany w prawie – m.in. wydłużenie okresu wymaganego do uzyskania obywatelstwa z 3 do 10 lat oraz wpisanie do kodeksu karnego zapisów zrównujących symbole banderowskie z nazistowskimi.
Oburzenie na Ukrainie
Decyzja spotkała się z natychmiastową reakcją Kijowa. Ukraińskie media piszą wprost o „ciosie w relacje polsko-ukraińskie” i podkreślają, że weto może być odebrane jako odejście od dotychczasowej solidarności.
Portal Ukraińska Prawda wskazał, że propozycje Nawrockiego mogą utrudnić życie setkom tysięcy Ukraińców pracujących w Polsce i wprowadzić „klimat nieufności”. Z kolei Zerkalo Nedeli zwróciło uwagę, że retoryka polskiego prezydenta przypomina narrację rosyjskiej propagandy, szczególnie w kwestii banderyzmu.
Burzliwa reakcja w Polsce
Na polskiej scenie politycznej zawrzało. Politycy opozycji zarzucają prezydentowi uleganie nacjonalistycznym nastrojom. – Kto zawetował ustawę o pomocy Ukrainie – Karol Nawrocki czy Putin? – pytał w ostrych słowach wiceminister cyfryzacji Paweł Olszewski.
Z kolei przedstawiciele Pałacu Prezydenckiego bronią decyzji Nawrockiego, tłumacząc ją troską o równość obywateli i sprawiedliwe traktowanie Polaków w ich własnym kraju.
Co dalej?
Prezydent zapowiedział przygotowanie własnego projektu ustawy, który ma wprowadzić bardziej restrykcyjne zasady przyznawania świadczeń dla Ukraińców. Rząd z kolei podkreśla, że weto uderza w spójność systemu wsparcia i może mieć konsekwencje także w wymiarze międzynarodowym.
Na linii Warszawa–Kijów powstało więc poważne napięcie, które może odbić się zarówno na relacjach politycznych, jak i społecznych. Pytanie, czy Nawrocki będzie w stanie pogodzić oczekiwania krajowej opinii publicznej z presją sojuszników, pozostaje otwarte.