Hanna Gronkiewicz Waltz pytana w rozmowie w Radio Zet o odpowiedzialność za awarię oczyszczalni „Czajka” stwierdziła, że to PiS „prawie stracił pieniądze w latach 2004-2006” na ten cel.
CZYTAJ TEŻ: Grabowski krytykuje sytuację w Polsce. Padły mocne słowa
„Ja do dziś dnia mam projekt umowy na budowę oczyszczalni, która powinna być zrealizowana w roku 2004, kiedy ja jeszcze nie byłam prezydentem, nawet nie myślałam, że będę prezydentem” – mówiła.
Hanna Gronkiewicz Waltz próbowała zrzucić winę za awarię „Czajki” na PiS
„Lech Kaczyński i Sławomir Skrzypek, i pan Bohatkiewicz, wszyscy już nie żyją. Mieli podpisać z EBOR-em dużą pożyczkę, a tam po drugiej stronie jest moje nazwisko i szefa infrastruktury EBOR-owskiej. (Gronkiewicz-Waltz była w tym czasie wiceprezesem EBOR – red.). Widocznie pan Jarosław Kaczyński o tym nie wie. I wtedy pan Sławomir Skrzypek, jak myśmy przyszli do ratusza, odmówił podpisania tej umowy, nie wiem do dziś dnia dlaczego. W każdym razie pieniądze mało, a by przepadły. Dopiero ja z Michałem Olszewskim żeśmy tak często jeździli do Brukseli, że pieniądze nawet jeszcze większe w końcu żeśmy dostali” – tłumaczyła.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Doda wstawiła szokujące zdjęcie! Piersi w pełnej okazałości
„Niestety to była wina poprzednich rządów PiS-u, a nie moja. I nie dam sobie tego wmówić, bo mam to napisane na piśmie” – podkreśliła była prezydent.
źródło: Radio Zet
Tagi: Hanna Gronkiewicz Waltz, Czajka, PiS
POLECAMY: