
Premier Donald Tusk nie kryje irytacji sugestią, że prezydent Karol Nawrocki może zawetować tzw. ustawę wiatrakową. Jak mówi szef rządu, od tej ustawy zależy utrzymanie niskich cen prądu dla Polaków. Tymczasem prezydencka kancelaria oskarża rząd o próbę „zastawienia sidła” i zapowiada własny projekt ustawy.
Tusk: „Złapałem się za głowę”
– Usłyszałem sugestię ze strony obozu nowego prezydenta, że nie będzie chciał podpisać ustawy wiatrakowej, i się złapałem za głowę – powiedział Tusk w czwartek. Dodał, że chodzi o kluczowy projekt mający chronić Polaków przed wzrostem rachunków za energię.
– To jest ustawa, która daje szansę, aby ceny prądu w mieszkaniach dla polskich rodzin były utrzymane na możliwie niskim poziomie – zaznaczył.
- Zobacz również: Wieści przyszły prosto z Krakowa. Czarno-białe zdjęcie Nowickiego wywołało ogromne poruszenie
Ustawa wiatrakowa – „szansa na najtańszy prąd”
Tusk przekonuje, że projekt nie tylko zamraża ceny energii, ale też umożliwia rozwój najtańszych źródeł energii – wiatraków na lądzie.
– Czy się to komuś podoba, czy nie, wiatraki dają szansę na najtańszy prąd – podkreślił premier.
„To nie uchwały prezydenta obniżają ceny prądu”
Tusk przypomniał, że Karol Nawrocki jeszcze jako prezydent elekt zapowiadał spadek cen energii o jedną trzecią.
– Jeśli pan prezydent myśli, że ceny prądu spadają od uchwał, projektów czy deklaracji, to znaczy, że nie wie, o czym mówi. Ceny prądu mogą spadać, gdy rząd dopłaci, bo zamrozi ceny – to jest w tej ustawie – mówił.
W jego opinii, zawetowanie ustawy wiatrakowej byłoby poważnym błędem nowej głowy państwa.
– Jeśli pan prezydent chce zacząć jak Andrzej Duda – kolejnymi wetami – to będzie źle świadczyło o panu prezydencie – powiedział Tusk.
Rząd i prezydent zderzają się w sprawie energii
Szef Kancelarii Prezydenta, Zbigniew Bogucki, już wcześniej w Polsat News zapowiedział, że prezydent Nawrocki może nie podpisać ustawy.
– To nieudolne sidło, zasadzka, która miała być zastawiona na Andrzeja Dudę, a teraz na Karola Nawrockiego – ocenił.
Bogucki twierdzi, że rząd próbuje przemycić szkodliwe rozwiązania dotyczące energetyki w pakiecie z pozornie korzystnym zamrożeniem cen prądu.
– To cwaniactwo tego rządu. Chcą forsować zły projekt, a przy okazji wrzucić osłony – powiedział.
Pałac Prezydencki szykuje swój projekt
Bogucki zapowiedział, że prezydent przedstawi własny projekt ustawy, który ma obniżyć ceny prądu o 33 proc. Ma to być dowód, że prezydent „sobie poradzi” bez rządowej ustawy.
– Zakładamy, że w tym szkodliwym dla Polaków rządzie jest jeszcze trochę rozsądku – dodał szef kancelarii prezydenta.
Tusk: „Pomagajcie, a nie przeszkadzajcie”
Premier nie pozostawił wątpliwości, czego oczekuje od prezydenta.
– Panie prezydencie, wolałbym, żeby w takich oczywistych sprawach pan pomagał, a nie przeszkadzał – zwrócił się bezpośrednio do Nawrockiego.