Morawiecki właśnie wskazał nowego premiera z Konfederacji. Poruszenie na cały kraj
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Mateusz Morawiecki nie wyklucza współpracy z Konfederacją. W Radiu Zet były premier zasugerował gotowość do wejścia do rządu tworzonego przez jednego z liderów tego ugrupowania – Krzysztofa Bosaka. To pierwsza tak jednoznaczna deklaracja ze strony PiS od lat.

PiS otwiera drzwi dla Konfederacji

Podczas rozmowy na antenie Radia Zet Mateusz Morawiecki jasno zadeklarował, że jego celem politycznym jest odsunięcie Donalda Tuska od władzy – nawet za cenę stworzenia koalicji z dotąd niewygodnym partnerem.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Wierzę, że następnym premierem będzie premier z PiS, ale wierzę też w otwarcie naszych możliwości koalicyjnych, również z Konfederacją” – powiedział były premier.

To pierwsza od dłuższego czasu tak otwarta wypowiedź jednego z liderów PiS, sugerująca możliwość współpracy z Konfederacją. Do tej pory relacje między ugrupowaniami były napięte, a politycy obu stron często publicznie się atakowali.

„Widziałbym się w rządzie premiera Bosaka”

Jeszcze większe zaskoczenie wywołały słowa Morawieckiego dotyczące personaliów. Polityk wprost zadeklarował gotowość współpracy z Krzysztofem Bosakiem jako szefem przyszłego rządu:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Widziałbym się w rządzie premiera Bosaka również, jeśli byłaby taka możliwość, żeby w ten sposób odsunąć od władzy rząd Tuska”.

Deklaracja ta odbiła się szerokim echem w mediach i w środowiskach politycznych. Komentatorzy wskazują, że może to być polityczny test dla Konfederacji, a także sondowanie reakcji społecznych na ewentualny przyszły sojusz.

Strategia czy desperacja?

Zdaniem części analityków, słowa Morawieckiego to próba wyjścia z politycznego impasu i odzyskania wpływów w Sejmie. Obecny układ parlamentarny uniemożliwia PiS samodzielne przejęcie władzy, a potencjalna koalicja z Konfederacją – choć kontrowersyjna – mogłaby przynieść efekty przy sprzyjającym wyniku w przyszłych wyborach.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Z drugiej strony, taki sojusz budzi duże kontrowersje. Wiele środowisk centroprawicowych obawia się radykalizacji przekazu, a sama Konfederacja jest podzielona wewnętrznie – od narodowców po libertarian.

Reakcja Konfederacji? Na razie cisza

Na wypowiedź Morawieckiego nie pojawiła się jeszcze oficjalna odpowiedź ze strony Konfederacji. W kuluarach mówi się jednak, że część polityków tej formacji może być otwarta na rozmowy, szczególnie jeśli współpraca pozwoliłaby im realnie współrządzić.

„To może być pierwsze otwarcie drzwi do rozmów. Morawiecki testuje grunt, Bosak na razie milczy. Ale to, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia, dziś zaczyna być częścią gry” – mówi jeden z anonimowych komentatorów politycznych.

Nowy układ sił?

Deklaracja Morawieckiego to nie tylko personalny gest w stronę Bosaka, ale też polityczny sygnał, że PiS jest gotowy na poważne przetasowania. Jeśli Konfederacja zdecyduje się na zbliżenie, może to diametralnie zmienić krajobraz polityczny w Polsce.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});