Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek odniósł się w programie „Graffiti” do spekulacji na temat ewentualnego zatrzymania byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Polityk podkreślił, że mimo iż polskie służby mają możliwości międzynarodowego ścigania podejrzanych, to w tym przypadku „nie ma planów działań siłowych” i wszystko odbywa się w granicach prawa.
- Czytaj też: Samolot „rozpadł się w trakcie lotu”. Na pokładzie 90 osób. Mrożące krew w żyłach nagrania
Żurek: „Nie będzie zatrzymania w bagażniku”
– My stosujemy prawo, więc znane są przypadki na świecie, gdy kogoś chciano – mówiąc kolokwialnie – złapać i wywieźć bez stosownych dokumentów. My jednak tutaj przestrzegamy prawa i te wszystkie pogłoski, że były minister Ziobro będzie przywieziony w bagażniku, to są plotki – zaznaczył Waldemar Żurek.
Minister dodał, że Polska ma wyspecjalizowane jednostki zajmujące się międzynarodowym ściganiem przestępców, ale w przypadku Ziobry procedury będą prowadzone wyłącznie zgodnie z przepisami.
– My oczywiście mamy służby, mamy łowców cieni, których ścigamy po całym świecie – czy to czerwoną notą Interpolu, czy listami gończymi – natomiast w tym wypadku będziemy przestrzegać prawa i nie ma takich planów. Chcemy, żeby wszystko odbywało się lege artis, chociażby dlatego, że widzimy, co się dzieje z tą sprawą. Ona stała się przedmiotem politycznej afery – powiedział Żurek.
Szef resortu podkreślił, że działania prokuratury nie mają charakteru zemsty politycznej, lecz dotyczą osób podejrzanych o poważne afery gospodarcze.
Ostra reakcja na wpis prokurator Ewy Wrzosek
W programie pojawił się też wątek kontrowersyjnego wpisu prokurator Ewy Wrzosek, która w mediach społecznościowych porównała Zbigniewa Ziobrę do zwierzęcia. Minister został zapytany, czy taka wypowiedź jest dopuszczalna ze strony jego współpracowniczki.
– Ja osobiście w ogóle nie posługuję się takim językiem. Porozmawiam z panią prokurator na ten temat. Ale mamy różne temperamenty i ja szanuję to, że czasem są tak zwani harcownicy, którzy pozwalają sobie na więcej. Ja osobiście jestem przeciwnikiem takiego podejścia – odpowiedział Żurek.
Minister zapowiedział, że zwróci uwagę prokurator Wrzosek, jednocześnie podkreślając, że wpis miał prawdopodobnie charakter emocjonalny, a nie formalny komentarz do sprawy.
„Ziobro musi mierzyć się z własnymi zasadami”
Odnosząc się do komentarzy w sieci, w tym do wpisu blogerki Kataryny, która uznała, że takie wypowiedzi mogą być dowodem w obronie Ziobry jako osoby „pozbawionej szans na sprawiedliwy proces”, Żurek stwierdził:
– To kwestia pewnego żartu, który wynika z tego, co sam Ziobro mówił jako minister: „nie ma świętych krów, wszyscy są równi wobec prawa”. Teraz, gdy te jego ideały zastosowano wobec niego, nagle okazuje się, że są równi i równiejsi.
Minister dodał, że sam stara się zachować chłodny ton i nie komentować emocjonalnie trwających postępowań.
Sprawa Zbigniewa Ziobry, któremu prokuratura krajowa stawia 26 zarzutów w związku z Funduszem Sprawiedliwości. Pozostaje również jednym z najgłośniejszych tematów politycznych ostatnich tygodni.
