
1 czerwca, tuż po ogłoszeniu wyników exit poll II tury wyborów prezydenckich, oczy całej Polski zwróciły się w stronę Karola Nawrockiego. Ale tego wieczoru na scenie nie tylko polityka było widać – uwagę widzów przykuła jego siedmioletnia córka, Kasia. Ubrana w granatową sukienkę, z kitkami i beztroskim uśmiechem, szybko zjednała sobie sympatię tysięcy osób. Wystarczyło jednak kilka godzin, by w internecie pojawiły się skrajnie hejterskie komentarze.
Beztroska, która miała być symbolem rodzinnej bliskości
Kasia pojawiła się w sztabie wyborczym razem z mamą – Martą Nawrocką – i dwoma braćmi. To właśnie ona, jak komentowali dziennikarze, „skradła show”. Z uśmiechem machała do tłumu, reagowała na okrzyki i zarażała otoczenie dziecięcą radością.
– Kochamy je najmocniej, jak tylko umiemy. Daniel, Antek i Kasia – sprawiają, że nawet najbardziej pochmurny dzień z nimi staje się tym najpiękniejszym – napisała później Marta Nawrocka w emocjonalnym wpisie.
Na zakończenie dodała prosty, ale poruszający komunikat:
– Kasia pozdrawia całą Polskę.
Fala hejtu wobec dziecka. Pierwsza dama reaguje z bólem serca
Choć większość opinii publicznej zareagowała na obecność dziewczynki z czułością, w sieci pojawiły się też komentarze, których brutalność przekroczyła granice przyzwoitości.
Hejt wobec siedmioletniej Kasi wstrząsnął nie tylko opinią publiczną, ale też przyszłą pierwszą damą. Marta Nawrocka opublikowała apel, który wywołał szerokie poruszenie:
– Każde dziecko zasługuje, by dorastać w świecie pełnym miłości i akceptacji. Zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy, jak słowa mogą ranić.
„Mam wspaniałą córkę”. Karol Nawrocki zabiera głos
Do sprawy odniósł się również prezydent elekt. W rozmowie z TV Republika powiedział krótko, ale z dumą:
– Mam wspaniałą córkę, bardzo ją kocham. Jest słodka, mądra, po prostu sobą. Taka sama była na scenie.
Dla wielu te słowa brzmiały jak ojcowska tarcza – próba obrony dziecka przed cynizmem dorosłych.
Prokuratura podejmuje działania. Będzie śledztwo
Nie trzeba było długo czekać na ruch organów ścigania. Poseł PiS Krzysztof Szczucki poinformował, że po jego zawiadomieniu Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów wszczęła śledztwo.
– Przypilnuję, żeby wszyscy hejterzy zostali surowo ukarani! – zapowiedział polityk.
W załączonym do posta dokumencie widnieje data wszczęcia dochodzenia – 25 czerwca. Postępowanie prowadzone jest z art. 216 Kodeksu karnego, który dotyczy znieważenia osoby za pomocą słów lub obraźliwych treści – także w internecie.
Granica została przekroczona. Dziecko nie może być celem politycznych emocji
Sprawa Katarzyny Nawrockiej pokazuje, jak cienka jest granica między krytyką a znieważeniem. I że nawet siedmioletnie dziecko może stać się ofiarą wojny światopoglądowej, która toczy się w mediach społecznościowych.
To także ważny sygnał dla wszystkich – niezależnie od poglądów politycznych. Dzieci powinny być poza tym konfliktem. Powinny mieć prawo do radości, do obecności przy swoich rodzicach i do życia wolnego od nienawiści.