
Zagraniczne media nie przeszły obojętnie wobec wyniku wyborów prezydenckich w Polsce. Karol Nawrocki, nowy prezydent RP, wzbudza niepokój niemieckich komentatorów. Ich zdaniem to nie tylko porażka Donalda Tuska, ale też potencjalne zagrożenie dla stabilności Unii Europejskiej.
Wynik wyborów echem odbił się za granicą
1 czerwca Polacy zdecydowali. Prezes IPN Karol Nawrocki zdobył 50,89 proc. głosów, pokonując minimalnie Rafała Trzaskowskiego, którego poparło 49,11 proc. wyborców. Niewielka różnica nie ostudziła jednak emocji – ani w kraju, ani poza jego granicami.
Wybory śledziły również media niemieckie. Ich komentarze nie pozostawiają wątpliwości – dla zachodnich sąsiadów Polski ten rezultat może oznaczać poważne komplikacje w polityce europejskiej.
„Szowinista na najwyższym urzędzie”. FAZ nie owija w bawełnę
Dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” nie przebierał w słowach. W komentarzu autorstwa Andreasa Mihma nowy prezydent Polski został nazwany „narodowo-szowinistycznym historykiem”, którego wybór może zwiastować polityczny paraliż.
„Istnieje groźba kontynuacji obstrukcyjnego podejścia, które stosował prezydent Andrzej Duda. Rząd Donalda Tuska nie ma większości do obalania prezydenckiego weta. To oznacza niestabilność, brak reform, chaos legislacyjny” – czytamy w analizie.
FAZ zauważa też niepokojącą reakcję rynków finansowych: spadek kursu złotego i akcji, który miał nastąpić tuż po ogłoszeniu zwycięstwa Nawrockiego.
Donald Tusk – „kulawa kaczka” w oczach Berlina
W tym samym tekście Andreas Mihm bezlitośnie punktuje słabość premiera:
„Z politycznego punktu widzenia Donald Tusk pozostaje ‘kulawą kaczką’. Zapowiedziane wotum zaufania nie brzmi jak nowy początek, ale raczej jak defensywa”.
Niemiecki dziennikarz sugeruje również, że przedterminowe wybory parlamentarne mogłyby być jedynym sposobem na wyjście z impasu – choć jego zdaniem i ten scenariusz wydaje się mało realny.
„Nawrocki to polityczne zatrzymanie integracji Europy”
Komentator FAZ idzie dalej. Jego zdaniem Karol Nawrocki sprzeciwia się wartościom liberalnym, dalszej integracji europejskiej i pogłębianiu wspólnoty rynkowej.
„To niebezpieczny sygnał dla kontynentu pod presją Rosji, Chin i USA. Fakt, że na Polskę – kraj kluczowy w Europie Środkowo-Wschodniej – nie można już liczyć, jest porażką”.
W opinii Mihma, Polska mogła stać się liderem przeciwdziałania dezintegracji Europy. Zwycięstwo Nawrockiego przekreśla te nadzieje.
Korespondent ARD: „W Warszawie trwa powyborczy wstrząs”
Swój głos zabrał także Martin Adam, korespondent niemieckiej telewizji ARD. Na łamach tagesschau.de zauważył, że wybory zaogniły sytuację polityczną w Polsce.
„Teraz wszyscy uczestnicy politycznej gry próbują odrobić straty. To nie koniec walki, to dopiero jej nowy etap”.
Adam wskazuje, że w Warszawie rozpoczął się okres politycznych przetasowań, którego wynik może być trudny do przewidzenia. Wskazuje także na napięcie pomiędzy obozem Tuska a Pałacem Prezydenckim, które może doprowadzić do permanentnego konfliktu instytucjonalnego.
Rząd techniczny jako alternatywa? Głos Kaczyńskiego
Nie można pominąć także głosu Jarosława Kaczyńskiego, który tuż po wyborach zasugerował powołanie rządu technicznego:
„Demokracja walcząca przegrała. Potrzebujemy zupełnie innego rozwiązania. Takim rozwiązaniem jest rząd techniczny – bezpartyjny, ale wspierany przez PiS. Ministrowie byliby specjalistami, nie politykami”.
To wyraźna sugestia, że w oczach części prawicy obecny rząd nie powinien już rządzić – mimo że posiada demokratyczny mandat.