
Wciąż nie cichną echa nocnego spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni z politykami PiS. Głosy krytyki, spekulacje o nowej koalicji i osobista riposta Hołowni pokazują, że to coś więcej niż tylko polityczna pogawędka. Do gry wkroczył także Radosław Sikorski, wbija szpilkę liderowi Polski 2050.
Nocne rozmowy. Limuzyna pod domem Bielana
W nocy z 3 na 4 lipca limuzyna marszałka Sejmu pojawiła się pod domem Adama Bielana. Chwilę później dotarł tam również Jarosław Kaczyński, a następnie Michał Kamiński. Spotkanie, jak ustalili dziennikarze Radia ZET i „Newsweeka”, odbyło się poza oficjalnymi gabinetami parlamentarnymi. Całość trwała niespełna godzinę.
Choć to tylko godzina, jej polityczny wydźwięk rozlał się szeroko. Pojawiły się domysły, oskarżenia i pytania: czy Hołownia dogaduje się z PiS-em?
Hołownia odpowiada. „Interesuje mnie pokój, a nie wojna”
Marszałek Sejmu nie pozostawił sprawy bez komentarza. Na platformie X napisał:
„Twardo stoję na stanowisku, że – zwłaszcza w obecnych czasach – politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać, inaczej pozabijamy się nawzajem.”
Podkreślił, że nie zamierza tworzyć koalicji z PiS-em i że jego misją jest “pokój, a nie wojna”. Zaznaczył też, że polaryzacja to „rak naszej polityki”, a on chce działać ponad podziałami.
W kolejnym wpisie na Facebooku był już bardziej emocjonalny:
„Nie zapisywałem się do sekty, w której kontakt z kimś z zewnątrz oznacza zaciągnięcie rytualnej nieczystości.”
Hołownia odniósł się do oskarżeń o zdradę, stwierdzając, że wyśmiewanie go jako „Judasza” przez polityków i sympatyków KO budzi w nim jedynie „uśmiech szczerego wzruszenia”.
7, 2025Szef MSZ @sikorskiradek komentuje nocne spotkanie marszałka @szymon_holownia z @OficjalnyJK ⤵️ pic.twitter.com/53Mz6p35J1
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info)
Loading tweet...
— Tvp_info (@tvp_info) July 12, 2025
Propozycja premiera? Hołownia dementuje
Jak donosi Onet, rozmowy Hołowni z Kaczyńskim miały odbyć się co najmniej dwukrotnie, a tematem miało być m.in. możliwe obalenie rządu Donalda Tuska i budowa nowej większości parlamentarnej. W zamian Hołownia miałby objąć stanowisko premiera.
Lider Polski 2050 stanowczo zdementował te doniesienia:
„Nie otrzymałem od nikogo, w żadnym formacie koalicyjnym, propozycji bycia premierem.”
Odniósł się również do spekulacji o możliwości przedłużenia swojej misji jako marszałka Sejmu po listopadzie:
„Nigdy nie otrzymałem od nikogo propozycji kontynuowania mojej misji marszałka Sejmu po 13 listopada 2025 roku.”
„Lokalizacje będę wybierał mądrzej”. Sikorski wbija szpilkę
Hołownia odniósł się także do kontrowersji związanych z miejscem spotkania. Przyznał, że „następnym razem lokalizacje tych spotkań będzie wybierał mądrzej”. Słowa te wykorzystał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, komentując z ironią:
„Byłem marszałkiem Sejmu. Jako marszałek Sejmu ma się do tego przeznaczone pomieszczenia i to są miejsca, w których się rozmawia o polityce.”
To subtelna, ale wymowna szpila, skierowana w stronę partnera z koalicji.
Hołownia: „Będę rozmawiał z każdym”
W swoim wpisie na Facebooku marszałek przypomniał, że rozmawia zarówno z premierem Tuskiem, Kosiniakiem-Kamyszem i Czarzastym, jak i z Dudą, Nawrockim czy Kaczyńskim:
„Być może jestem w tej chwili (oby nie na zawsze) jedynym politykiem w popękanej Polsce, który jest w stanie to robić.”
Choć Hołownia dementuje doniesienia o zmianie politycznego frontu, nie zamierza rezygnować z dialogu z żadną ze stron. I to właśnie ta otwartość – dla jednych godna uznania, dla innych – podejrzana – może być jego największym atutem lub przekleństwem.