To koniec dla Zbigniewa Ziobry. Tak potężnego ciosu się nie spodziewał
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Zbigniew Ziobro ma powody do zmartwień. Najnowsze badanie opinii publicznej rzuca wyraźne światło na to, jak Polacy postrzegają sytuację byłego ministra. W obliczu zbliżającego się posiedzenia sądu, społeczne oczekiwania stają się coraz głośniejsze – i trudne do zignorowania. 

Wyniki sondażu IBRiS pokazały jedno: presja społeczna na powrót Zbigniewa Ziobry do kraju jest ogromna. Co ważne, to stanowisko nie dotyczy wyłącznie elektoratów opozycyjnych – choć tam poparcie jest zdecydowane – ale także części wyborców prawicy.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Polacy chcą, by Ziobro wrócił do kraju. Dane są jednoznaczne

Sondaż IBRiS dla Radia ZET przeprowadzono 5–6 grudnia 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1072 osób. Wyniki są dość jednoznaczne – 63,5% badanych uważa, że były minister powinien wrócić do Polski i stanąć przed wymiarem sprawiedliwości.

Przeciwników tego rozwiązania jest 26,4%. Zaledwie 10,1% nie ma zdania.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

To ogromna przewaga, która pokazuje, że temat przestał być tylko bieżącym konfliktem politycznym. Stał się kwestią oczekiwanej odpowiedzialności, której domaga się większość społeczeństwa.

Elektoraty podzielone. Nawet część wyborców PiS oczekuje powrotu Ziobry

W rozbiciu na grupy wyborców różnice są bardzo wyraziste.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
  • Koalicja Obywatelska – 95% za powrotem

  • Lewica – 100% za

  • Trzecia Droga – 80% za

  • Konfederacja – 65% za

Największy sprzeciw widać wśród sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. 65% elektoratu PiS uważa, że Ziobro nie powinien wracać, ale aż 22% uznaje, że powinien, a kolejne 13% nie ma zdania.

To oznacza, że nawet wśród najbliższego mu środowiska politycznego część wyborców widzi konieczność odpowiedzenia na zarzuty. Presja społeczna nie omija już nikogo.

Prokuratura szykuje 26 zarzutów. Są wnioski o areszt

Śledztwo prowadzi Zespół Śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej. Lista planowanych zarzutów jest długa i dotyczy spraw, które od miesięcy budziły emocje:

  • ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje,

  • nadużyć związanych z Funduszem Sprawiedliwości,

  • malwersacji pieniędzy publicznych.

Łącznie prokuratura zapowiada 26 zarzutów.

Do sądu trafił też wniosek o trzymiesięczny areszt tymczasowy, a posiedzenie wyznaczono na 22 grudnia. Wcześniej Sejm uchylił Ziobrze immunitet i zgodził się na jego zatrzymanie.

Gdzie jest dziś Zbigniew Ziobro i co mówi o zarzutach?

Polityk nie przebywa obecnie w Polsce. Najpierw widziano go w Budapeszcie, gdzie spotkał go reporter TVN24. Później – 4 grudnia – Ziobro ogłosił, że jest w Brukseli.

Nie deklaruje chęci powrotu, ale też nie stara się o azyl. W wystąpieniu przesłanym do siedziby PiS powiedział:

„Zamierzam się bronić, zamierzam używać słowa, zamierzam używać prawdy”.

Zapewnił też, że „nie ma nic do ukrycia” i każdy zarzut zostanie przez niego wyjaśniony.

Jednak w obliczu najnowszego sondażu widać jasno: społeczne oczekiwanie jest jednoznaczne – Polacy chcą, by były minister wrócił.

Co mówią te wyniki o nastrojach społecznych?

To nie jest zwykłe badanie opinii. To sygnał, że społeczeństwo oczekuje domknięcia sprawy, która w ostatnich latach wywoływała ogromne emocje. W debacie publicznej coraz mocniej wybrzmiewa przekonanie, że polityk – niezależnie od swojej pozycji – powinien stanąć przed sądem, jeśli istnieją ku temu podstawy.

A dziś prokuratura twierdzi, że takie podstawy istnieją.