
PKW odpowiada na zarzuty. Analiza wyników wyborów i rosnąca liczba protestów
Państwowa Komisja Wyborcza zapowiada działania
W reakcji na coraz liczniejsze głosy podważające prawidłowość przebiegu wyborów prezydenckich, Państwowa Komisja Wyborcza zapowiedziała przygotowanie sprawozdania z analizą danych z okręgów wyborczych. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak zaznaczył, że komisja traktuje zgłoszenia poważnie i jest gotowa do pełnej transparentności.
– Emocje są zrozumiałe, ale musimy działać zgodnie z prawem. Każdy obywatel może wnieść protest, jeśli dostrzegł nieprawidłowości – przypomniał Marciniak podczas ceremonii wręczenia zaświadczenia o wyborze Karolowi Nawrockiemu.
Zgłoszenia błędów i niepokojące przypadki
Według danych przekazanych przez PKW i Sąd Najwyższy, do 11 czerwca wpłynęło już 108 protestów wyborczych. Najpoważniejsze zarzuty dotyczą możliwych błędów w protokołach – m.in. zamiany głosów pomiędzy Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim w niektórych komisjach.
Najgłośniejsze przypadki odnotowano w Krakowie i Mińsku Mazowieckim, gdzie członkowie komisji mieli popełnić błędy w przypisaniu głosów kandydatom. Choć nie chodzi o dużą skalę, każdy taki przypadek podważa zaufanie części społeczeństwa do systemu wyborczego.
PKW: wybory ocenione pozytywnie przez międzynarodowych obserwatorów
Szef PKW przypomniał, że nad przebiegiem wyborów czuwała niezależna misja międzynarodowa, w której skład wchodziło ponad 100 ekspertów z 30 krajów. Według ich raportu, głosowanie przebiegło zgodnie z międzynarodowymi standardami.
– To ważny głos w kontekście pojawiających się zarzutów i spekulacji medialnych – zaznaczył Marciniak.
Sąd Najwyższy rozpatrzy protesty do 2 lipca
Termin składania protestów wyborczych mija 16 czerwca. Zgodnie z przepisami, Sąd Najwyższy – po analizie sprawozdania PKW – ma czas do 2 lipca na ogłoszenie decyzji o ważności wyborów.
To oznacza, że przyszłość prezydentury Karola Nawrockiego formalnie nie jest jeszcze rozstrzygnięta, choć zaświadczenie o wyborze zostało już wydane.
Spór o legalność Izby SN podgrzewa emocje
Nie tylko protesty, ale i kontrowersje wokół składu Sądu Najwyższego wzbudzają emocje. To właśnie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych ma orzec o ważności wyborów. Tymczasem jej legalność kwestionuje obecny rząd, powołując się na orzeczenia TSUE i ETPCz.
Prezes SN Małgorzata Manowska stanowczo odrzuciła te zarzuty:
– To działania polityczne, zmierzające do osłabienia zaufania do niezależnych instytucji państwowych – oświadczyła.
Co dalej z ważnością wyborów?
Wszystko wskazuje na to, że do 2 lipca Polska pozostanie w stanie oczekiwania. Z jednej strony – PKW i SN zapewniają, że procedury są przestrzegane. Z drugiej – polityczne napięcia rosną, a część społeczeństwa domaga się szczegółowych wyjaśnień.
Ostateczna decyzja Sądu Najwyższego będzie miała nie tylko skutki prawne, ale i ogromny wpływ na stabilność polityczną w najbliższych miesiącach.