Kolejny dron na terytorium Polski. Wszystkie służby w akcji
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Na Lubelszczyźnie odnaleziono szczątki kolejnego rosyjskiego drona, który naruszył polską przestrzeń powietrzną w nocy z 9 na 10 września. To już siedemnasty przypadek odkrycia wraku na terenie naszego kraju, co tylko podsyca pytania o skalę zagrożenia i skuteczność odpowiedzi sojuszników.

Znalezisko w Przymiarkach

Najnowszy dron został odnaleziony w miejscowości Przymiarki w gminie Księżpol, powiat biłgorajski. Informację potwierdziła rzecznik MSWiA Karolina Gałecka:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

– Wszystkie służby zostały powiadomione. Policja będzie prowadziła czynności i zabezpieczała teren – przekazała.

Wrak pochodzi z masowej akcji, w której 19 rosyjskich maszyn naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Część została zestrzelona przez polskie i sojusznicze myśliwce, kilka rozbiło się w niejasnych okolicznościach.

Reakcja polskich władz i NATO

Premier Donald Tusk przyznał, że atak miał charakter skoordynowany i był powiązany z kolejnymi rosyjskimi uderzeniami na Ukrainę. Do działań poderwano polskie F-16, sojusznicze F-35, a wsparcie zapewniły również włoski samolot wczesnego ostrzegania oraz tankowiec powietrzny Airbus A330 MRTT.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Sojusznicy NATO błyskawicznie ogłosili dodatkowe wzmocnienia:

  • Holandia zapowiedziała rozmieszczenie dwóch baterii Patriot, systemów NASAMS i jednostek antydronowych.

  • Niemcy ogłosiły rozszerzenie działań w zakresie ochrony polskiego nieba.

  • Czechy zadeklarowały wysłanie śmigłowców Mi-17.

  • Francja, Wielka Brytania i Szwecja potwierdziły gotowość do wsparcia myśliwcami Rafale, Eurofighter i Gripen.

Rosja testuje NATO

Incydenty z dronami szeroko komentowane są w europejskich mediach. Francuski Le Figaro nazwał je „operacją przeciwko Polsce”, której celem było sondowanie reakcji NATO. Z kolei niemiecki Sueddeutsche Zeitung wskazywał, że mamy do czynienia z elementem wojny hybrydowej, a nie otwartym konfliktem – choć ryzyko eskalacji pozostaje wysokie.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Odnalezienie kolejnych dronów na polskim terytorium pokazuje, że skutki wrześniowego ataku będą odczuwane jeszcze długo. Każdy nowy wrak staje się dowodem na skalę rosyjskiej operacji i odporność NATO na hybrydowe prowokacje.