
Śmierć majora Macieja „Slaba” Krakowiana w katastrofie F-16 wstrząsnęła Polską. 35-letni pilot, uważany za jednego z najlepszych w Siłach Powietrznych, zginął 28 sierpnia podczas prób przed Air Show w Radomiu. 5 września odbył się jego pogrzeb – ceremonia miała charakter prywatny, ale cały kraj symbolicznie oddał mu hołd.
Katastrofa, która poruszyła kraj
Do tragedii doszło podczas manewrów akrobacyjnych przed pokazami lotniczymi. Samolot F-16 rozbił się na lotnisku w Radomiu, a pilot nie zdążył się katapultować. Wciąż trwa śledztwo prowadzone przez wojskową prokuraturę, które ma ustalić przyczyny katastrofy.
Major Krakowian był instruktorem w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach i dowódcą prestiżowego zespołu Tiger Demo Team Poland. Kilka tygodni wcześniej świętował międzynarodowy sukces – na Royal International Air Tattoo (RIAT) 2025 odebrał nagrodę „As the Crow Flies Trophy”.
Pożegnanie w ciszy i prywatności
Rodzina zdecydowała, że uroczystość pogrzebowa odbędzie się bez udziału mediów.
– Informujemy, że zgodnie z wolą rodziny śp. mjr. pil. Macieja „Slaba” Krakowiana uroczystość pogrzebowa będzie miała charakter prywatny. Prosimy o uszanowanie woli rodziny i zapewnienie jej prawa do spokojnego pożegnania – przekazano w komunikacie 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Najbliżsi pożegnali go w ciszy, z dala od kamer i obiektywów, tak jak sobie tego życzyli.
- Zobacz także: Kasia Nawrocka nagle zabrana ze szkoły w obstawie wojska. Sensacyjne sceny – co tam się działo?
Wojsko oddało hołd pilotowi
Choć pogrzeb odbył się w kameralnym gronie, cała armia symbolicznie pożegnała swojego kolegę. Żołnierze Polskich Kontyngentów Wojskowych oddali mu cześć, a flagi w jednostkach zostały opuszczone do połowy masztu. W wielu bazach zawyły syreny.
– Śpij Kolego… w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni Tobie. Major Maciej Krakowian na zawsze pozostanie w naszej pamięci – napisano na profilu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Bohater, który pozostanie w pamięci
Loading Facebook post...
Posted on Facebook
Major Krakowian służył w polskim lotnictwie przez 17 lat. Koledzy podkreślają, że był nie tylko asem przestworzy, ale też mentorem i wzorem dla młodszych pilotów. Jego śmierć to ogromna strata dla rodziny, przyjaciół i całego Wojska Polskiego.