Tragiczne wieści dotarły z samego rana. Polska miejscowość pod wodą, dramat mieszkańców
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

To miał być zwykły, spokojny dzień. Niewielkie Tolkmicko na północy Polski znalazło się jednak w centrum dramatycznych wydarzeń, które z każdą godziną stawały się coraz bardziej niebezpieczne. Intensywne opady deszczu zamieniły ulice w rwące rzeki, a mieszkańcy bezradnie obserwowali, jak ich dobytek znika pod wodą.

Wszystko zaczęło się od ulewy. Woda zalała miasto w kilka chwil

Początkowo nikt nie spodziewał się katastrofy. Deszcz lał intensywnie, ale w Tolkmicku to nic nowego. Jednak tym razem natura pokazała swoje groźniejsze oblicze. Woda zaczęła podnosić się błyskawicznie, zalewając nie tylko piwnice i podwórka, ale również sklepy, mieszkania i lokale usługowe.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

– Myśleliśmy, że to potrwa chwilę. Że przejdzie – mówił jeden z mieszkańców. – A tu wszystko poszło pod wodę.

Właściciele sklepów próbowali ratować towar. Ludzie układali worki z piaskiem, zabezpieczali wejścia, wynosili rzeczy na piętra. Nic to nie dało. Tolkmicko zalała fala wody, która z każdą godziną nabierała siły.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Wspólna walka ze skutkami żywiołu

Do akcji ruszyły wszystkie służby ratunkowe, w tym strażacy z Elbląga i okolicznych miejscowości. Pomagali również mieszkańcy – przenosili dzieci, zwierzęta, pomagali seniorom. Na ulicach panował chaos, ale też ogromna solidarność.

Najwięcej zgłoszeń otrzymywaliśmy z rejonów Tolkmicka i Suchacza – przekazał dyżurny Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Elblągu.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Policja kierowała ruchem i blokowała drogi dojazdowe. Wszystko po to, by ratownicy mogli swobodnie przemieszczać się przez zalane miasto. Niestety, warunki były bardzo trudne – nieprzerwany deszcz, podmuchy wiatru, błoto i woda utrudniały każdy krok.

Dramatyczne nagrania w sieci. „Prosimy o ratunek”

Media społecznościowe zalała fala filmów i zdjęć z miejsca tragedii. Widać na nich ludzi brodzących po pas w wodzie, strażaków przedzierających się przez zalane ulice i samochody porzucone w zalanych ogrodach.

Na jednym z nagrań słychać poruszający głos kobiety:

Nie jesteśmy w stanie nawet otworzyć drzwi. Prosimy państwa o ratunek.

Ten apel stał się symbolem całej sytuacji. Szczęśliwie służby dotarły do uwięzionych osób. Ale strach, który wtedy czuli, zostanie z nimi na długo.

Woda zaczęła opadać, ale straty są ogromne

29, 2025

Jak informują lokalne media, woda zaczęła cofać się dopiero w nocy z poniedziałku na wtorek. Część miasta nadal jest jednak pod wodą. Patrole policji nadal zabezpieczają dojazdy i kierują kierowców na objazdy.

Mieszkańcy Tolkmicka są wstrząśnięci. Trudno im uwierzyć, że to spotkało ich małe, spokojne miasteczko. W komentarzach na Facebooku i Twitterze pojawia się jedno powtarzające się pytanie: Czy ktoś mógł temu zapobiec?

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});