Książę Karol oskarżył żydów o prowadzenie wojny na Bliskim Wschodzie i sianie tam całkowitej destabilizacji regionu. Książę odniósł się do sprawy w następujący sposób:
„Żydzi winnymi niepokojów na Bliskim Wschodzie”.
Książę Karol ma rację. Żydowski dziennik Haaretz chwalił się, że ich generałowie koordynują siłami powietrznymi Rosji – „Izrael koordynuje rosyjskimi siłami powietrznymi w Syrii”.
Z tego wynika, że żydowski Izrael stoi po stronie USA i ich sojuszników oraz po stronie Rosji. Wniosek może być tylko jeden: wojnę na Bliskim Wschodzie rozgrywa żydowski Izrael.
Kolejne słowa księcia Karola są rewelacyjne. W języku dyplomatycznym brzmią następującą:
„Czy jakiś amerykański polityk da w końcu radę przeciwstawić się żydowskiemu lobby i jego wpływom?!”.
Te słowa bardzo mocno wzburzyły żydów, ponieważ wyjawiają smutną prawdę. Od dawna piszemy o przejęciu Ameryki przez żydowską finansjerę. Teraz potwierdza to sam książę Karol.
Zapytuje, czy ktokolwiek z amerykańskich polityków jest w stanie przeciwstawić się żydom, czyli odrzucić ich od władzy, od wpływów, od potężnych zysków. Niestety na chwilę obecną nie podjęto nawet takich prób.
Comments are closed.