Koronawirus: Choroba często mylona z COVID-19, lekarze odnotowują wzrost przypadków i wiążą to z koronawirusem – Choroba Kawasakiego. Czym jest? Jak ją rozpoznać?
Czytaj też: Szumowski przekazał fatalne wieści. To się wydarzyło nagle
Aktualnie na całym świecie wciąż trwa walka z pandemią koronawirusa. Na ten moment wydaje się, że stopień zagrożenia wywołanego przez COVID-19 spadł. Widać to między innymi w Polsce. Na ten moment liczba chorych w naszym kraju zaczyna stopniowo spadać w dół. Niestety w dzisiejszej sytuacji często wirusa z Wuhan może pomylić z chorobą Kawasakiego.
Choroba Kawasakiego a Koronawirus
Choroba Kawasakiego to schorzenie, z którym od lat walczy milony pediatrów na całym świecie. Okazuje się, że dotyka ona głównie dzieci. Z statystyk wynika również, że średnio 3 na 100 chorych dzieci umiera w wyniku infekcji. Jak do tej pory nie wiadomo, co jakie drobnoustroje wywołują tę chorobę. Pewne jest jednak to, że objawy mogą być mylące i wskazywać na zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Stąd właśnie lekarze postanowili zaapelować, aby uniknąć sytuacji, w których choroba jest rozpoznana w sposób niewłaściwy.
U pacjentów genetycznie wrażliwych, wirus może prowokować układ odpornościowy do immunologicznego zapalenia naczyń, którego efektem klinicznym jest zespół Kawasakiego
– wyjaśnia pediatra Zofia Szymanowska, która zdiagnozowała pierwsze w Polsce przypadki tego schorzenia.
Choroba w przeważającej większości dotyczy dzieci.
Zobacz również: Duża ilość zachorowań, kolejne zgony. Nowe dane resortu
Apeluję do lekarzy rodzinnych, pediatrów i zakaźników, by obserwowali bacznie dziecko, ponieważ COVID-19 może przebiegać jak choroba Kawasaki – pacjent może mieć gorączkę, zapalenie jamy ustnej, zapalenie spojówek, wysypkę
– mówi pediatra.
Warto również zaznaczyć, że zbyt późne rozpoznanie choroby Kawasakiego – zagraża życiu. Do 10. dnia od pojawienia się gorączki powinno być wdrożone leczenie, które zmniejsza ryzyko powikłań kardiologicznych jak np. zawał serca.
Źródło: RMF
Polecamy także:
Nagle zmarł polski muzyk. Fani w wielkim szoku i żałobie
Niemcy mają już tego dość! Wyszli na ulice
Ojciec Mateusz nie żyje? Fani serialu zamarli