Burzliwe wydarzenia miały miejsce podczas środowego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa. W pewnym momencie Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) wystąpiła z wnioskiem o przerwanie obrad i wezwanie policji. Twierdziła, że sędzia Maciej Nawacki skierował w jej stronę groźby karalne, co miało być słyszalne także przez inne osoby zasiadające w Radzie. Posłanka relacjonowała, że sędzia zagroził, iż „wciśnie jej ustawę w gardło”, co wywołało u niej uczucie lęku. Po zgłoszeniu incydentu, funkcjonariusze policji pojawiły się w siedzibie KRS.
W środę około południa ponownie rozpoczęto obrady Krajowej Rady Sądownictwa, składającej się z 25 członków, w tym czterech mianowanych przez Sejm posłów oraz dwóch senatorów. W pewnym momencie posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) przerwała wypowiedź senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego, co wprowadziło zamieszanie.
– Muszę w tym momencie przerwać, mamy bardzo ważną rzecz. Mieliśmy do czynienia z rzeczą skandaliczną, która tu się wydarzyła – powiedziała.
Posłanka chciała wezwać policję
Kiedy posłanka z partii KO zabrała głos, poprosiła o przerwę w trakcie obrad, podając, że sędzia Maciej Nawacki skierował do niej wymowne słowa, grożąc, że „wciśnie jej ustawę w gardło”. Twierdziła, że te groźby zostały wypowiedziane kilkukrotnie w obecności innych osób obecnych na sali.
– To były groźby, biorąc pod uwagę zdenerwowanie pana Nawackiego, groźby, które wzbudziły we mnie uczucie lęku – dodała.
Posłanka z partii KO złożyła również wniosek o wezwanie policji w celu sporządzenia notatki i zidentyfikowania świadków. Wyjaśniała, że kierowanie groźb karalnych wobec członka Krajowej Rady Sądownictwa, organu konstytucyjnego, stanowi absolutny skandal i niestety kolejny krok w osłabianiu powagi tej instytucji. Gasiuk-Pihowicz oznajmiła, że nawet jeśli KRS nie zdecyduje się na wezwanie policji, sama podejmie działania w tej sprawie, podkreślając, że nie akceptuje tolerancji wobec takich zachowań. Prowadzący posiedzenie poinformował następnie, że zgoda na przyjście policji musi być podjęta przez rektora uczelni, gdzie odbywały się obrady.
To „bezpodstawne oskarżenie”
Sędzia Maciej Nawacki odrzucił propozycję Kamili Gasiuk-Pihowicz jako „bezpodstawne oskarżenie”. Ponadto wspomniał, że w kuluarowych rozmowach toczyła się debata na temat wpisu posłanki KO w mediach społecznościowych.
„Dziś w neoKRS zasiada na przykład taki Maciej Nawacki. Nie wykonywał orzeczeń sądów ws. Juszczyszyna, rwał uchwały sędziów, był członkiem grupy Kasta/Antykasta, awansowany przez koleżanki i kolegów z Rady, podobnie jak jego żona. 'Reforma’ Ziobry w pigułce” – napisała.
– Tego rodzaju informacje miały charakter pomawiający moją osobę. W kuluarach zapowiedziałem, że jeśli tego typu wycieczki będą się powtarzały, skończy się to sprawą sądową – powiedział sędzia Nawacki.
Krajowa Rada Sądownictwa odrzuciła propozycję wezwania policji. Niemniej jednak, na żądanie Kamili Gasiuk-Pihowicz, funkcjonariusze przybyli na miejsce. Ewa Łosińska, rzeczniczka Rady, poinformowała Interię, że „policja przyjechała i obecnie przebywa w budynku KRS”.
Zobacz również:
- Tyle zarabiają gwiazdy „Wiadomości” TVP. Sumy zwalają z nóg, ale jest haczyk…
- Szokujący zwrot akcji w „Rolnik szuka żony”. Nikt się tego nie spodziewał
- Polskę czeka kompletny paraliż. Potężne uderzenie
- Średnia krajowa idzie ostro w górę. Najnowsze dane zaskoczyły Polaków
- Popularna strona właśnie została zakazana przez polski rząd. Wchodziłeś na nią? Uważaj
- Znaleziono okaleczone zwłoki kobiety. Łódzka policja w akcji