Emmanuel Macron jest obecnie jednym z najbardziej kontrowersyjnych polityków na Starym Kontynencie. Prezydent Francji od dłuższego czasu boryka się ze sporymi problemami dotyczącymi licznych protestów w jego kraju.
Dodatkowo Macron przez swoje decyzję stracił w rekordowym tempie poparcie Francuzów. Dziś na własne oczy możemy to zobaczyć śledząc sytuację na zachodzie Europy.
Niestety podwyższanie podatków to nie jedyny grzech Emmanuela Macrona. Prezydent Francji zasłynął w ostatnim czasie z kontrowersyjnej ustawy autorstwa przychylnego mu rządu, która daje zielone światło dla pedofilii. Jest to bardzo kontrowersyjna kwestia, która konserwatywnej, a nawet liberalnej ideologicznie części społeczeństwa Francji w żaden sposób nie może się spodobać. Najgorszy w całej sytuacji jest fakt, iż owy akt prawny już został wprowadzony w życie.
Ustawą autorstwa Marlene Schiappa, miała między innymi jednoznacznie ustalić prawny wiek zgody seksualnej. Długo debatowano nad tym czy ma to być wiek 13, czy 15 lat, wyrażano jednak poparcie dla wyższej granicy wiekowej. W poprzednim porządku prawnym o tym czy doszło do gwałtu miał decydować prokurator, jeżeli osoba poszkodowana miała poniżej 15 lat. Aktualnie patrząc na praktykę nowych przepisów sąd ocenia czy dziecko zostało do współżycia zmuszone. Wiek nie odgrywa już większej roli w wykładni tych przepisów przez sąd. Najważniejsza okazuje się być kwestia przyzwolenia.
Przykładem tej patologii w francuskim wymiarze sprawiedliwości może być niedawna sytuacja dotycząca współżycia osoby dorosłej z dzieckiem. W zeszłym roku 30-letni mężczyzna oskarżony o gwałt na 11-letniej dziewczynce został uniewinniony, gdyż sąd uznał, iż dziecko nie zostało poddane „przymusowi, groźbie, przemocy lub zaskoczeniu”.
Dokąd nasz świat zmierza?