Jurek Owsiak, twórca i lider akcji „Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy” ma już dość i powiedział jak zamierza postępować z TVP.
Sprawa zaczęła się od słynnego wywiadu z Hipisem, wokalistą grupy „Łydka Grubasa” jaki zmontowała i opublikowała TVP Łódź. Fragmenty wypowiedzi przeplatały się ze scenami z koncertu grupy.
„Materiał jest po chamie, bez żadnego pytania o zgodę (dalibyśmy), w złej jakości (od nas dostaliby dobrą) z naszego Festiwalu Pol’and’Rock, który jak każdy materiał ma swój logotyp Kręcioła TV. Logotyp, nie uwierzycie, w sposób idiotyczny, co widać na załączonym obrazku, po chamie i niestarannie jest zamazany. I nie dość, że wymazany logotyp, to państwowo-telewizyjny analfabeta napisał 'rapapra’ zamiast 'rapapara’ [chodzi o tytuł utworu Łydki Grubasa – przyp. red.], a zamiast Pol’and’Rock napisał POLANDROK. Nie wierzę, nawet mnie jest trudno w to uwierzyć! Co za gamonie ;-)” – opisał na Facebooku Jurek Owsiak, szef WOŚP.
Jurek Owsiak ma dość, TVP oberwała
„Słowo nieprofesjonalna telewizja byłoby słowem zbyt grzecznym i za eleganckim. Absolutna chamówa, która tylko stawia kropkę nad i. Nigdy, przenigdy, obecna TVP nie zagości na żadnej naszej imprezie, jeśli nie potrafi uprawiać rzetelnego dziennikarstwa nawet w tak podstawowych sprawach. Kłamiecie, manipulujecie, robicie to niestarannie i gdybym jeszcze raz powołał się na czasy PRL-u, gdzie napisy 'TVP łże’ były obecne w całej Polsce, mógłbym Was porównać tylko do agencji sowieckiej TASS” – dodał oburzony na TVP Jurek Owsiak.
Materiał TVP został ściągnięty z emisji po interwencji Łydki Grubasa.
Czytaj także: Pracownicy przerwali milczenie. Ujawnili prawdę o Jaworowicz
„Adresujemy to do wydawców materiału odpowiedzialnych za emisję antenową – rozmazywanie 'nieprawomyślnych’ logosów, podbieranie materiału, nawet jeśli powodowane brakiem wiedzy o tym, że trzeba zapytać autora, walenie turbo – literówek to, po ludzku mówiąc, ŻENUA! Zwłaszcza te wycinanie logo to słabizna aż trzeszczy, szczególnie po akcji z wyżynaniem serduszek WOŚP w 'Wiadomościach’. Babole w opisie, cóż, świadczą o poziomie profesjonalizmu i dają dużo do myślenia w kwestii zatrudniania osób spod hasła 'coś tam robi, nie fika, i styka’. Nie autoryzowaliśmy tego, w końcu to był po prostu wywiad przed koncertem. Afera stulecia to to nie jest, ale słabiutka wizytówka czyjejś pracy i metod działania – owszem” – podkreślają muzycy zespołu Łydka Grubasa.
Źródło: interia
Polecamy również:
Dantejskie sceny w Sejmie! Hartwich rzuciła się na Morawieckiego. Wszystko się nagrało
Policja szuka tego kierowcy! Śmiertelnie potrącił człowieka
Koncentracja rosyjskich wojsk przy granicy. Ostra deklaracja
Rafał Trzaskowski utopił publiczne pieniądze. Ujawniono wstrząsające dane
Lubnauer się „wymsknęło” i przypadkiem powiedziała prawdę. Pogrążyła całą KO
Giertychowi puściły nerwy. Wpadł w szał i wściekły wypunktował Lewicę