– Wiem, że prace trwają i że tam po drodze pewne ustalenia następowały. Nie były ogłaszane, bo lepiej nie bulwersować opinii publicznej – zdradził Jarosław Kaczyński w rozmowie z RMF.
Czy po 9 latach od katastrofy smoleńskiej poznamy nowe ustalenia na temat tej tragedii? Prezes Jarosław Kaczyński twierdzi, że tak. Ale nie ujawnia, jakie to nowe ustalenia.
– Podkomisja smoleńska pracuje. Wiem, że te prace trwają i że tam po drodze pewne ustalenia następowały. Nie były ogłaszane, bo lepiej nie bulwersować opinii publicznej. Troszkę się wydarzyło, tylko sądzę, że kierownictwo komisji podjęło taką decyzję, że będzie tę sprawę publikowało, może poza pewnymi fragmentami. Ja choćby dzisiaj dostałem pełną książkę jednego z członków komisji, dopiero wtedy, kiedy będzie już oczywiście pewne, że wszystko, co trzeba było zrobić, zrobiono – powiedział prezes Kaczyński w wywiadzie dla RMF FM.
Jak dodał, pa pełne zaufanie do Antoniego Macierewicza. – Uważam, że on idzie po niesłychanie trudnej drodze. To nie jest normalne wyjaśnianie katastrofy lotniczej – powiedział Kaczyński.
O ustaleniach podkomisji smoleńskiej od dłuższego czasu jest cicho. Poseł PO Krzysztof Brejza chciał się dowiedzieć, jak posuwają się prace tego gremium. Ale się nie dowiedział. Okazuje się bowiem, że poseł próbował wysłać kilka pism listem poleconym na adres podkomisji. Wysłać się udało, ale pisma wróciły – listonosz nikogo nie zastał pod wskazanym adresem, awizo nikt nie odebrał.