5 października 21014 roku zmarła kochana przez wszystkich aktorka Anna Przybylska, jej śmierć wprawiła w żałobę cały naród, osierociła trójkę dzieci. Jej partner znany piłkarz Jarosław Bieniuk oraz córka Oliwia i dwóch synów Szymona także Jan dostali jednak prezent od losu. Niedawno została wydana pośmiertnie biografia, z której możemy dowiedzieć się jak swoje życie prowadziła Przybylska.
To już niemal pięć lat odkąd odeszła od nas Anna Przybylska, niedawno ukazała się jednak jej biografia, która ukaże nam jak szła przez życie, jej dzieci otrzymały nie lada prezent po jej śmierci.
CZYTAJ TEŻ: Świat wstrzymał oddech! USA i Iran w stanie wojny? Doszło do poważnego incydentu
„Gdyby ona się urodziła nie tu, tylko w Ameryce, byłaby Julią Roberts numer 2. Miała to wszystko, na co ludzie czekają, co chcą zobaczyć, idąc do kina: piękno, wdzięk, urodę, talent i taką dobroć w sobie”. Tak o aktorce wypowiadał się reżyser Radosław Piwowarski, który dał jej szansę debiuty na dużym ekranie.
Anna Przybylska: życie, śmierć oraz jej dzieci
Anna Przybylska niechętnie dzieliła się swoim życiem, bardzo ceniła sobie prywatność, dlatego dopiero ta książka da nam wgląd jak żyła. Zawsze przedkładała życie prywatne nad karierę zawodową, gdy czuła, że nie daje rady pogodzić obu rzeczy, bez namysły potrafiła rezygnować z ról i robić sobie przerwy od aktorstwa. Sama sprzątała, gotowała i zajmowała się dziećmi, była taką perfekcyjną panią domu.
Kiedyś dostała propozycję poprowadzenia programu „Perfekcyjna Pani Domu” odmówiła jednak ze względu na rodzinę. Mimo tego że Jarosław Bieniuk i dzieci Oliwia, Szymon i Jan mieli ją niemal na co dzień w domu, nie poświęciła kariery całkowicie. Świetnie umiała to połączyć i przez długie lata żyła na naprawdę wysokich obrotach. Gdy jej samopoczucie podupadło i zaczęła się źle czuć poszła do lekarza, tam usłyszała wyrok… nowotwór trzustki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Odszedł na zawsze. Już nie zobaczymy ich w „Kiepskich”
Anna Przybylska nigdy się łatwo nie poddawała. Od razu rozpoczęła leczenie i do samego końca wierzyła, że uda jej się z tego wyjść. Jej mama wspomina jak nieraz mówiła do swego zmarłego ojca „Jeszcze mnie nie zabieraj, tato, nie jestem gotowa”. Ale także próbowała pocieszać tych co zostaną na tym świecie po jej śmierci „Ja przynajmniej swoje przeżyłam, miałam świetne życie”
Anna Przybylska, jej śmierć była olbrzymim ciosem dla fanów. W mieście, w którym mieszkała, w Gdyni wystawiono księgę kondolencyjną, do której momentalnie ustawiła się kilometrowa kolejka. Każdy chciał wyrazić swój ból i współczucie rodzinie, z powodu tak olbrzymiej straty.
źródło: wLocie.pl
POLECAMY: