Wyciekły zdjęcia zwłok Grzegorza Borysa bez cenzury. Nie do wiary kto je opublikował
Serwis trojmiasto.pl w artykule informującym o tym zdarzeniu umieścił zdjęcia zwłok Grzegorza Borysa bez żadnej cenzury. W sieci zawrzało.

To koniec poszukiwań, Grzegorz Borys został znaleziony martwy. Jego zwłoki wyłowiono 6 listopada 2023 roku tuż po godzinie 10:00 ze zbiornika wodnego Lepusz w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym w Gdyni. Serwis trojmiasto.pl w artykule informującym o tym zdarzeniu umieścił zdjęcia zwłok Grzegorza Borysa bez żadnej cenzury. W sieci zawrzało.

– Mężczyzna został ujawniony pod jedną z pływających wysp, które funkcjonariusze rozcinali, aby dokładnie przeszukać te miejsca – poinformowała rzeczniczka pomorskiej policji kom. Karina Kamińska. Dodała po chwili, że zwłoki odkryli saperzy z 43. Batalionu Saperów w Rozewiu. – Czynności zostały zakończone – przekazała prokuratura. Oznacza to, że oficjalnie można uznać kwestię poszukiwania sprawcy okrutnego morderstwa 6-latka za zakończoną.

Zdjęcia zwłok Grzegorza Borysa bez cenzury wyciekły do sieci

Niedługo po tym jak Polskę obiegła informacja o znalezieniu ciała, jeden z serwisów lokalnych postanowił opublikować drastyczne zdjęcia zwłok Grzegorza Borysa. Co gorsza były one nieocenzurowane i pozbawione jakiegokolwiek filtra. Dzięki temu każdy niezależnie od wieku, z dostępem do Internetu mógł obejrzeć bardzo dokładnie ciało mężczyzny. Serwis, który opublikował te zdjęcia to trójmiasto.pl.

Zdjęcie samej twarzy topielca znajdowało się w centralnej części artykułu i było mocno wyeksponowane. Na zdjęciu widoczne były znaki wodne redakcji. Internauci zareagowali niemal od razu. – Halo, trojmiasto.pl, dlaczego publikujcie Państwo zdjęcia ciała? Podejrzewam, że większość z nas wyobraża sobie ciało topielca, więc po co to pokazywać? Dla zrobienia zrzutów ekranu i rozsyłaniu, aż dotrą do rodziny tego człowieka? – brzmi jeden z komentarzy.

– Dlaczego publikują te okropne zdjęcia? Przecież dzieci wystraszone i zaciekawione tą sytuacją mogą je oglądać. Czy ktoś pomyślał o członkach rodziny obarczonych tą tragedią? Tego człowieka już społeczeństwo osądziło. Nie trzeba gnębić rodziny – napisał ktoś inny. To był jednak dopiero początek. Zaczęto także zwracać uwagę na fakt, że Grzegorz Borys ma jeszcze jednego nastoletniego syna, rodzinę która może te zdjęcia zobaczyć – a nie powinna.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Fala oburzenia była tak wielka, że po kilku godzinach w końcu ktoś w redakcji się zreflektował i zdjęcia usunął. Poszukując obecnie tego artykułu natknęliśmy się na niego, jednak fotografie są teraz ocenzurowane, a drastyczne szczegóły ukryte. Jednakże zdjęcia jakie pokazuje nam serwis trojmiasto.pl nadal robią mocne wrażenie i wzbudzają niepokój.

Źródło: trojmiasto.pl

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});