Przed świętami Bożego Narodzenia gwiazda TVN Kinga Rusin wytykała innym co jest symbolem braku wrażliwości i uczucia. Jednak to co zrobiła w jednym ze świątecznych programów przekroczyło już wszelkie granice. Telewidzowie są zniesmaczeni jej zachowaniem!
W jednym ze świątecznych programów telewizji TVN, prowadząca Kinga Rusin popisała się makabrycznym żartem.
„Ja myślę, że syn Filipa, gdyby zobaczył Panią Choinkę na wigilii, to by po prostu umarł z radości”
– wypaliła Rusin.
Filip Chajzer ma syna Aleksandra, który niedawno obchodził pierwsze urodziny, jednak ważna jest również przeszłość. A przecież w 2015 roku dziennikarz stracił tragicznie syna Maksymiliana – dziewięciolatek zginął w wypadku samochodowym pod Płońskiem. Biorąc pod uwagę te okoliczności, wyszło na to, że Rusin przekroczyła wszelkie granice.